Wydarzeniem wtorkowej kolejki było spotkanie w IV Lidze Grupa B pomiędzy pierwszym w tabeli Apptensionem, a drugim Obserwatorem Gospodarczym. Po wyrównanym boju wygrało Apptension zdobywając bramkę w ostatniej minucie meczu. W Grupie A prawdziwy pokaz siły i mocy zaprezentował zespół Kumple Team, który rozgromił Apollogic FC. W najwyższej klasie rozgrywkowej porażki doznał obrońca tytułu ekipa United 1998 z Junikowo Crew. Prócz tego ważne trzy punkty w kontekście utrzymania wywalczyli Laruss Real Players, którzy okazali się lepsi od Leśnych Dziadków. Gola na wagę trzech punktów zdobył Marek Walczak w 50 minucie. W III Lidze MKS Przemysław Oldboys minimalnie ograł O Jezus Maria, a Sempler Team dzięki wygranej nad Kroplówką.pl wskoczył na fotel lidera. Ozdobą tego spotkania był gol zdobyty przez Kamila Najdka, po którym piłka wpadła w same "okienko".
I Liga
Dużo emocji przyniosło spotkanie dwóch zespołów z dolnej części tabeli na pierwszoligowym poziomie. Obie drużyny raczej w tym sezonie walczyć będą o utrzymanie, dlatego potyczka dwóch bezpośrednich rywali miała szalenie ważne znaczenie dla układu tabeli. W pierwszej połowie gra toczyła się głównie w środkowej strefie. Obie drużyny były bardzo zdyscyplinowane w obronie. Mało było okazji do zdobycia goli, dlatego do przerwy nie zobaczyliśmy żadnej bramki.
Zgoła odmienny przebieg miała druga część potyczki, w której obie drużyny wyraźnie otworzyły się i mogliśmy obejrzeć większą ilość sytuacji podbramkowych. Mimo kilku okazji z obu stron, dobrze broniący bramkarze długo nie dali się pokonać. Wynik otworzyli goście w 36 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w polu karnym piłkę nieznacznie musnął głową Mateusz Smoczyk. Stracony gol mobilizująco zadziałał na graczy Leśnych Dziadków, którzy przejęli inicjatywę i szukali wyrównującej bramki. Ten cel osiągnęli cztery minuty przed końcem spotkania dzięki trafieniu Szymona Goca. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, dwie sekundy przed upływem czasu, w ostatniej akcji meczu Marek Walczak przytomnie dostawił nogę pod bramką przeciwnika i zdobył gola na wagę cennych trzech punktów. Dzięki wygranej Laruss Real Players zrównali się punktami z Leśnymi Dziadkami.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Leśne Dziadki
1
:
2
Laruss Real Players
Borykający się już od paru spotkań z problemami kadrowymi zawodnicy "zjednoczonych" dzielnie stawiali czoła graczom v-ce lidera I ligi, zawodnikom z Junikowa, którzy ostatecznie zwyciężają w stosunku 1:6. Spotkanie to prowadzone w przyjaznej atmosferze od samego początku miało jednego faworyta, który w spokojnym tempie kruszył zasieki obronne swojego rywala. Pierwsze przełamanie nastąpiło w 7 minucie, gdy jako pierwszy do bramki gospodarzy trafił Dawid Skowroński. Szukający swoich szans gracze United 1998 próbowali od czasu do czasu wyprowadzić jakiś ciekawy kontratak, który mógłby dać im jakąś korzyść bramkową. Rzecz ta miała się zupełnie inaczej po przeciwnej stronie boiska, ponieważ bramkę na 0:2 w 17 minucie zaliczył Jan Juskowiak, który tym trafieniem ustalił dwubramkowe prowadzenie gości do przerwy. Nietracący nadziei gracze gospodarzy zdołali zaliczyć trafienie kontaktowe w 37 minucie, gdzie sprytnym strzałem z ostrego kąta popisał się Dawid Klos i losy spotkania nabrały znów odpowiedniej rywalizacji. Ta rywalizacja trwała tylko przez dwie minuty, ponieważ bramkę na 1:3 dorzucił po chwili Jakub Pietrzak i gracze z Junikowa znów odskoczyli na bezpieczne dwubramkowe prowadzenie. Prowadzenie to w ostatnim fragmencie spotkania uległo zwiększeniu, dzięki czemu gracze gości wygrywają dziś zasłużenie i tym samym umacniają swoją pozycję w czołówce tabeli I ligi.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:United 1998
1
:
6
Medflow Junikowo Crew
III Liga
Drugie zwycięstwo z rzędu odnieśli w swoim kolejnym spotkaniu zawodnicy MKS Przemysław Oldboys, którzy po zaciętym boju pokonali minimalnie graczy drużyny O Jezus Maria 3:2. Pierwsze minuty tego spotkania należały do graczy gospodarzy, którzy wreszcie po dłuższej przerwie przystąpili do tego pojedynku odzyskując kilku swoich podstawowych graczy, dzięki którym mecz ten ułożył się dla nich idealnie, ponieważ już w 10 minucie prowadzili oni 2:0. To dwubramkowe prowadzenie niestety uśpiło ich czujność w szeregach obronnych, ponieważ ich rywale jeszcze przed przerwą zdołali doprowadzić do wyrównania 2:2. Pierwsza połowa spotkania zakończona wynikiem remisowym zapowiadała sporą dawkę emocji na drugą część tego pojedynku, co przy panującej niskiej temperaturze mogło tylko rozgrzać obserwatorów tego spotkania. Jak się okazało, decydująca o zwycięstwie podopiecznych Tomasza Kapturzaka sytuacja miała miejsce w 34 minucie, gdzie bramkę na wagę zwycięstwa zaliczył Paweł Zemke, dla którego trafienie to było już szóstą bramką w tym sezonie. Mimo iż od tego momentu do końca spotkania pozostało jeszcze mnóstwo czasu to niestety gracze gości nie zdołali wypracować sobie sytuacji po której zdołaliby pokonać bramkarza gospodarzy. Tak więc kolejne zwycięstwo graczy w biało czarnych strojach stało się faktem, dzięki któremu zespół ten wydostał się w okolice środkowej części tabeli.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:MKS Przemysław Legends
3
:
2
O Jezus Maria
Mecz Kroplówki.pl z ekipą Sempler Team zapowiadał się emocjonująco. Spotkanie zaczęło się jednak spokojnie, obie drużyny starały się przejąć kontrolę nad środkiem pola. Z upływem czasu inicjatywę zaczął przejmować Sempler, którego gracze po kombinacyjnych akcjach dochodzili do sytuacji strzeleckich. Swoje szanse z kontrataku miała również ekipa Kroplówki. Efektem jednej z nich był rzut rożny, po którym gospodarze objęli prowadzenie w ostatniej akcji pierwszej połowy.
Druga odsłona to zdecydowana przewaga Semplera, który po atomowym strzale z dystansu autorstwa Kamila Najdka wyrównał rezultat meczu. Piłka uderzona w samo okienko, odbiła się jeszcze od poprzeczki i zatrzepotała w siatce. Gol jeszcze bardziej napędził gości, którzy sunęli z atakami na bramkę Kroplówki. Chwilę później dwie podobne akcje przeprowadzone prawym skrzydłem, zakończone strzałami Marcela Krasnowskiego i Sebastiana Pięty znalazły drogę do siatki, dając prowadzenie 3:1. Po tych dwóch ciosach drużyna Kroplówki próbowała zebrać się do ataku, jednak te były konsekwentnie rozbijane przez obronę Sempler Team i wynik spotkania nie uległ już zmianie.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Kroplówka.pl
1
:
3
Dentis Studio
IV Liga Grupa A
To był prawdziwy pokaz siły i mocy w wykonaniu ekipy Kumple Team. Lider IV Ligi Grupa A bardzo poważnie potraktował potyczkę przeciwko Apollogic FC i rozgromił swojego rywala. Już w 9 minucie było 6:0 dla gospodarzy. W tym czasie Kumple Team grali składnie i z dużym polotem. Większość akcji kończyli bramkami. Potem w szeregi zespołu wdarła się nonszalancja, którą wykorzystał ambitnie walczący zespół Apollogic FC. Efektem bramka zdobyta przez Norberta Blandzi. Kolejne minuty to znowu lepsza gra gospodarzy, którzy jeszcze przed przerwą dołożyli do swojego dorobku cztery "oczka".
Druga połowa bez historii. Lider IV Ligi Grupa A konsekwentnie grał swoje, a że słabnący z minutę na minutę przeciwnik na wiele im pozwalał, Kumple Team zdobywali kolejne gole. Grający bez żadnego obciążenia zawodnicy "Kumpli" strzelali bramki seriami. Drużyna miała ogromną przewagę, ale podobnie jak w I części przydarzały im się chwilowe przestoje. Po jednym z nich goście zdobyli drugą bramkę autorstwa Norberta Blandzi. Ostatecznie Kumple Team wygrywają wysoko i potwierdzają swoją dominację w Grupie A.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Kumple Team
21
:
2
Apollogic FC
IV Liga Grupa B
Duży krok w kierunku III Ligi zrobił zespół Apptension, który w hicie IV Ligi Grupa B pokonał Obserwatora Gospodrczego. Samo spotkanie może nie obfitowało w dużą ilość akcji podbramkowych, ale na pewno trzymało w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty. Pierwsza połowa niezwykle wyrównana. Goście mocno stali w defensywie, natomiast Apptension nie miał pomysłu na sforsowanie szczelnej obrony. Mimo, że gospodarze mieli więcej z gry, to w pierwszych 25 minutach nie stworzyli sobie żadnej dogodnej okazji. Inaczej było z ekipą Obserwatora Gospodarczego. Choć zespół grał mocno cofnięty, to wyprowadzał groźne kontrataki. Już w 3 minucie Przemysław Wasilewicz minimalnie strzelił obok słupka. Najlepszą okazję na prowadzenie goście mieli jak grali w osłabieniu. Wtedy to jeden z graczy "Obserwatora" trafił w słupek. Do przerwy 0:0.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Obserwator Gospodarczy uważnie grał w obronie, natomiast Apptension posiadało taktyczną przewagę, ale nic z niej nie wynikało. W końcu nastąpiło przełamanie. W 37 minucie piłkę z autu zagrywał Jakub Nowak, piłka po drodze odbiła się od obrońcy i wpadał do siatki obok bezradnego bramkarza. Od tego momentu skończył się taktyka, a można uznać, że zaczęły się emocje. Goście zaczęli śmielej atakować, jednak były to zbyt chaotyczne próby. Z kolei gospodarze szanowali wynik. Nie podkręcali tempa i spokojnie rozgrywali piłkę od tyłu. W 47 minucie Obserwator Gospodarczy wyprowadził kontrę, po której padło wyrównanie. Marcin Piątek po szybkim rozegraniu, precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Do końca pozostały trzy minuty. Gdy wydawało się, że nastąpi podział punktów, w 50 minucie Jakub Budyła strzałem z daleka pokonuje golkipera gości na wagę trzech punktów. "Obserwator" jeszcze próbował uratować punkt, ale nic z tego i mimo dobrej postawy zszedł z boiska pokonany. Tą wygraną Apptension mocno przybliżył się do awansu, natomiast Obserwator Gospodarczy mimo porażki ma jeszcze realne szanse na dogonienie lidera.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Szturmowcy
2
:
1
Obserwator Gospodarczy
Pozdrawiam
Marcin Chmielewski