Poniedziałek w lidze futbolsport.pl stał pod znakiem I Ligi, gdzie odbyły się trzy spotkania. Najpierw Trans Auto Serwis podejmował S.K. Sokil. Po niesamowitej końcówce spotkania trzy punkty powędrowały do gości. W drugim spotkaniu padła niespodzianka, bo tak można uznać wygraną ekipy futbolsport.pl nad Nołnejm. W trzeciej potyczce rywalem Ordo było Nat Geo. Po wyrównanym boju padł remis 3:3. Ciężką przeprawę z FC Faworyt miał zespół Wybrzeża Klatki Schodowej, który na końcowy sukces musiał się sporo napracować. Coraz cięższa jest sytuacja ekipy Kumple-Horeca Team. Zespół Michała Witkowskiego w dwóch spotkaniach zdobył zaledwie punkt i jego pozycja w III Lidze jest mocno zagrożona.
I Liga
Po trzech porażkach z rzędu przełamał się ukraiński zespół S.K. Sokil, który po niesamowitej końcówce pokonał Trans Auto Serwis. Spotkanie od początku prowadzone było pod dyktando gości, którzy wyglądali zdecydowanie lepiej fizycznie i motorycznie. Już w 7 minucie Andri Prigoda otworzył wynik spotkania. Konsekwentna gra S.K. Sokil przyniosła im drugą bramkę 14 minucie. Potem goście mieli jeszcze kilka szans do podwyższenia rezultatu, ale świetnie w bramce Trans Auto Serwis spisywał się Łukasz Machowina. Jaka była przewaga zespołu S.K.Sokil niech świadczy fakt, że do przerwy gospodarze nie stworzyli żadnej strzeleckiej okazji.
Po zmianie stron praktycznie nic się nie zmieniło. S.K. Sokil kontrolował wydarzenia boiskowe, a dodatkowo powiększył przewagę bramkową. Na 0:3 gola zdobył Ihor Kotwytskyi. Wysokie prowadzenie gości mocno deprymowało zawodników Trans Auto Serwis, którzy mimo, że mecz im się nie układał, postawili wszystko na jedną kartę i zaczęli grać wysokim pressingiem. Na efekty długo nie czekaliśmy. W 37 minucie Michał Mirecki wpisał się na listę strzelców i można powiedzieć, że od tego momentu zaczęło się sporo dziać na boisku. Najpierw w 40 minucie goście zdobyli bramkę na 1:4, jednak trzy minuty później odpowiedział Maciej Grześkowiak. Rozpędzeni gospodarze poszli za ciosem i w 46 minucie zdobyli kontaktową bramkę, a 60 sekund później wyrównali stan rywalizacji. To co było niemal niemożliwe stało się faktem. Niestety cały wysiłek gospodarzy został zaprzepaszczony w 50 minucie. Wtedy to po rzucie rożnym, trafienie na wagę trzech punktów zaliczył Anton Kutsenko i to S.K. Sokil mógł się cieszyć z wygranej.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Trans Auto Serwis
4
:
5
S.K. Sokil
Ciekawe widowisko stworzyły również ekipy Nołnejm i futbolsport.pl. Lepiej w mecz weszli gospodarze, którzy już w 3 minucie po golu Krzysztofa Elantkowskiego objęli prowadzenie. Potem gra się nieco wyrównała i toczyła się głównie w środku pola. W 13 minucie na strzał z dalszej odległości zdecydował się Oktawian Gwizdał i piłka wpadła do siatki. Od tego momentu lepiej zaczęli grać zawodnicy futbolsport.pl, który coraz śmielej atakowali. Swój cel osiągnęli w 23 minucie. Wtedy to po szybkiej kontrze, Jakub Cierzniak wykorzystał sytuację sam na sam.
Drugie 25 minut tym razem lepiej zaczęli zawodnicy gości, którzy w 28 minucie podwyższyli na 1:3. Nołnejm ruszył do ofensywy, ale nie miał pomysłu na sforsowanie dobrze sprawująca się defensywy przeciwnika. Czas uciekał a gospodarze uparcie bili głową w mur. Z kolei goście mądrze się bronili, ale nie ograniczali się głównie do defensywy. Wyprowadzali groźne kontry i mogli zdecydowanie szybciej zamknąć to spotkanie, jednak fatalnie pudłowali. Ta nieskuteczność mogła się odbić czkawką bowiem końcowe 6 minut było niezwykle emocjonujące. W 44 minucie najlepszy na boisku Jakub Cierzniak zdobywa czwartą bramkę dla futbolsportu. Po chwili odpowiada Kacper Bienert. Nołnejm osiąga zdecydowaną przewagę i spycha rywala do głębokiej defensywy. W ostatniej minucie Hubert Ratajczak zmniejsza dystans do jednego "oczka". Gospodarze walczą ambitnie i w końcowych sekundach mieli szansę na wyrównanie jednak strzał Huberta Ratajczaka minimalnie przeszedł nad poprzeczką. Zespół futbolsport.pl wygrywa i może na chwilę odetchnąć bowiem oddalił się od strefy spadkowej.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Nołnejm
3
:
4
futbolsport.pl
Pierwszy punkt w sezonie jesiennym wywalczył zespół Ordo, który zremisował 3:3 z Nat Geo. Początek dla gości którzy po bramkach Filipa Żurawika i Piotra Sawicza prowadzili już 0:2. Szybkie prowadzenie mocno rozluźniło szyki Nat Geo, bowiem w dalszej części meczu to Ordo przejęło inicjatywę i zdołało odwrócić wynik spotkania. Pierwszoplanową postacią pierwszych 25 minut był Kostas Milonas, który do przerwy zaliczył klasycznego hat-tricka.
Druga odsłona to przewaga drużyny Nat Geo, która mimo licznych okazji długo nie mogła znaleźć drogi do bramki. Dopiero w 41 minucie Filip Żurawik wyrównał stan rywalizacji. Wynik remisowy nie zadawalał żadnej ze stron to też do końca meczu obie ekipy walczył o pełną pulę. Bliżej zwycięstwa byli zawodnicy Nat Geo, ale ich skuteczność w tym spotkaniu pozostawała wiele do życzenia i potyczka ostatecznie zakończyła się podziałem punktów.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Ordo
3
:
3
Nat-Geo
II Liga
Trzy punkty po ciężkim boju zdobyła drużyna Wybrzeża Klatki Schodowej, która miała nie lada przeprawę z ukraińskim zespołem FC Faworyt. W I połowie optyczną przewagę mieli gospodarze, jednak nic z niej nie wynikało. Ruchliwi zawodnicy gości mocno uprzkrali życie graczom WKS, który nie mogli chwycić odpowiedniego rytmu. Nawet jak już stworzyli sobie dogodną sytuację to ją marnowali. W 15 minucie "Wybrzeże" objęło po bramce Banjamina Bednarza. Wydawało się że gospodarze w dalszej części meczu powiększą przewagę bramkową. Nic tego. Goście choć grali bardzo chaotycznie zdołali przed przerwą wyrównać po bramce Marian Stankivskij.
Druga część to już zdecydowana przewaga Wybrzeża Klatki Schodowej. Lider I Ligi przejął inicjatywę i stworzył sobie kilka dogodnych okazji. Wykorzystał dwie. Najpierw na listę strzelców wpisał się Adrian Cebula (34'), a pięć minut później Paweł Krupa. Ciekawe był ostatnie 10 minut. FC Faworyt nie mając nic do stracenia zaczął odważnie atakować i był bliski zdobycia drugiej bramki lecz golkiper WKS popisał się świetną interwencją. W odwrocie gospodarze również mogli zmienić wynik, jednak z ich skutecznością w tym meczu nie było za dobrze. Końcowy wynik 3:1 dla Wybrzeża Klatki Schodowej pokazuje że o trzy punkty w tym meczu nie było łatwo.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Wybrzeże Klatki Schodowej VML S.A.
3
:
1
FC Faworyt
III Liga
Szukający wciąż pierwszego zwycięstwa w sezonie gracze Kumpli HoReCa Team podejmowali tym razem młodzież z Puszczykowa. Spotkanie to lepiej rozpoczęli zawodnicy gości którzy to po ośmiu minutach gry objęli prowadzenie 0-1 po bramce Adama Kaźmierczaka. Cztery minuty później byliśmy świadkami wyrównania 1-1 którego autorem był wracający po kontuzji czołowy strzelec tej drużyny Robert Szaroleta. Gdy wydawało się że grający zbyt statycznie gospodarze zaczynają łapać swój odpowiedni rytm to w 16 minucie ekipę z Puszczykowa wyprowadził na prowadzenie Bartosz Grasza i dzięki temu goście zyskali jednobramkową przewagę. Dzięki temu trafieniu gracze gości rozpoczęli drugą połowę od prowadzenia którego przez większą część tej połowy nie zamierzali sobie dać wydrzeć. Dopiero w samej końcówce spotkania gdy zbyt krótko wybita piłka przez jednego z obrońców gospodarzy spadła pod nogi Dariusza Cieleckiego zawodnik ten precyzyjnym strzałem po dłuższym rogu wyrównał stan rywalizacji na 2-2. Mimo iż w ostatnich minutach gry oba zespoły stworzyły sobie jeszcze jakieś okazje na zmianę rezultatu to wynik ten nie uległ już zmianie i tym samym oba zespoły podzieliły się punktami.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Kumple - HoReCa Team
2
:
2
Las Puszczykowo
Aspirujący do awansu gracze podopiecznych Jana Kuraszkiewicza liczyli bardzo przed spotkaniem że ich rywale w tym pojedynku będą mocno wyeksploatowani po wcześniejszym starciu z ekipą z Puszczykowa. Przypuszczenia te były prawidłowe ponieważ gracze Kumpli mimo iż dość szybko objęli prowadzenie 1-0 po bramce Krzysztofa Adamczaka to z upływającym czasem przewaga ta została roztrwoniona w krótkim okresie czasu. Siedem minut później stan rywalizacji brzmiał już 1-3 ponieważ przebłysk swoich umiejętności zaprezentował Adam Mielcarek który dwukrotnie trafił do siatki gospodarzy (w tym raz przepięknie z rzutu wolnego) dzięki czemu goście wypracowali sobie dość szybko bezpieczną przewagę. Druga część spotkania prowadzona pod kontrolą rywali gospodarzy którzy od czasu do czasu konsekwentnie powiększali swój dorobek bramkowy dzięki głównie dobrej skuteczności Eliasza Kowalewa który dołożył swoje kolejne dwa trafienia w tym sezonie. Ostatni fragment spotkania nie przyniósł nam jakiś nagłych zwrotów sytuacji dlatego też dzięki temu zwycięstwu gracze Mardomu awansowali obecnie na pierwsze miejsce w III ligowej tabeli.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Kumple - HoReCa Team
2
:
6
Wpip - Mardom
Pozdrawiam
Marcin Chmielewski