Wywiad z Pawłem Maciakiem, kapitanem zespołu Wpip-Mardom.

2022-09-30
Wywiad z Pawłem Maciakiem, kapitanem zespołu Wpip-Mardom.

Drużyna Wpip-Mardom w tym sezonie celuje w awans do II ligi. O historię powstania zespołu zapytalismy Pawła Maciaka, kapitana zespołu Wpip-Mardom

1. Witaj Pawle! Bardzo się cieszę i zarazem dziękuję, że znalazłeś chwilkę czasu by porozmawiać z nami o Waszej drużynie. Mam nadzieję, że jesteś gotów na pytania i na to by podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami. Możemy zaczynać?

Paweł: Jasne, zaczynajmy.

2. Oczywiście już na samym starcie muszę Cię spytać o początki powstania drużyny. Kto był pomysłodawcą jej założenia? Ile lat istniejecie jako team? Skąd wywodzą się zawodnicy? Czy są to tylko koledzy z pracy? Czy być może z życia prywatnego? Jaka tajemnica skrywa się pod nazwą drużyny?

Paweł: Nazwa naszej drużyny pochodzi od nazwy firmy budowlanej W.P.I.P.-MARDOM Sp. z o.o. specjalizującej się w realizacjach budów w systemie generalnego wykonawstwa, w której pracują wszyscy zawodnicy naszej drużyny. Pomysł na założenie takiej drużyny chodził nam po głowach dość dawno, wspólnie z Prezesem Zarządu Janem Kuraszkiewiczem ( kapitanem naszej drużyny) próbowaliśmy taką drużynę stworzyć, aby pograć sobie po pracy. Na początku były gry w formie niezrzeszonej. Wraz z rozwojem firmy udało się również rozwinąć drużynę i to do takiego stopnia, że zdecydowaliśmy się na start w rozgrywkach. Pierwszy sezon, kiedy ruszyliśmy do boju to jesień 2020.

3. Jeśli pozwolisz to cofniemy się troszkę, by ocenić Waszą postawę w rozgrywkach ligowych. W sezonie jesień 2021 zajęliście 9. miejsce. W sezonie wiosna 2022 uplasowaliście się już na 6. miejscu III ligi. Czy w związku z tym można powiedzieć, że zespół rozwija się i robi postępy zgodnie z Waszymi założeniami? Jak oceniasz postawę w poszczególnych sezonach i co według Ciebie zadecydowało o corocznym awansie w klasyfikacji końcowej?

Paweł: Tak naprawdę zaczęliśmy jesienią 2020 od III ligi, z której spadliśmy. Potem wiosną 2021 graliśmy w IV lidze, gdzie zajęliśmy miejsce II i awansowaliśmy do ligi III. Faktycznie z rundy na rundę gramy coraz lepiej i ewidentnie widać stały rozwój, z którego jesteśmy oczywiście bardzo zadowoleni. Jak już wspomniałem w pytaniu wyżej, rozwój drużyny pokrywa się z rozwojem firmy, w której zatrudniamy coraz więcej fachowców z branży inżynieryjno - budowlanej, w związku z czym mamy większy wybór potencjalnych zawodników. Oczywiście dochodzi element coraz większego zgrania i wspólnego poznania się jako koledzy z drużyny. Obecnie efekty są zdecydowanie lepsze.

4. W trakcie poprzedniego sezonu wasz kapitan Jan Kuraszkiewicz głośno zapowiadał, że: (cytuję) "Idziemy po awans"!. Jak już wiadomo, planu tego nie udało się zrealizować. Jakie w takim razie cele postawiliście sobie przed tym sezonem? Jak bardzo byliście aktywni w czasie tego okienka transferowego? Czy głęboko sięgnęliście do portfela?

Paweł: Poprzedni sezon miał dwa oblicza, pierwsza część to okres, w którym wszyscy zawodnicy byli zdrowi i mogli występować regularnie, wtedy byliśmy w pierwszej trójce tabeli i sprawa awansu była całkiem realna. Niestety nasza drużyna ma 2-3 rezerwowych i w sytuacji, gdy zaczynają nas dopadać kontuzje zaczyna brakować nam zawodników na odpowiednim poziomie. Tu dochodzimy do drugiej części, gdzie w obliczu problemów zdrowotnych oraz natłoku obowiązków służbowych mieliśmy spory problem z zebraniem zespołu w optymalnej formie. Oczywiście odbiło się to na naszych wynikach w drugiej części sezonu.

W tym sezonie doszedł do nas kolejny nowy zawodnik, dzięki czemu jesteśmy groźniejsi pod bramką przeciwnika. Jako firma budowlana stawiamy sobie cele ambitne i tak samo jest z naszą drużyną, dlatego w tym sezonie również celujemy w awans do II ligi. To czy starczy nam umiejętności i zdrowia, aby to osiągnąć pokaże tabela na koniec rundy.

5. W piłce nożnej piłkarscy eksperci często rozmawiają na temat stylu gry danej drużyny. Ja chciałbym Cię spytać o to jaki styl gry preferuję Wasz zespół? Co lub kto tak naprawdę stanowi o sile drużyny?

Paweł: Wydaje mi się, że jak przystało na inżynierów, gramy przede wszystkim rozsądnie. Nie jest łatwo strzelić nam bramkę, ponieważ dobrze bronimy się całym zespołem, mamy również świetnego bramkarza, którego brakowało nam w poprzednich latach. Jeżeli chodzi o nasze walory w ofensywie, to umiemy strzelić bramkę z tzw. pół akcji – naszym napastnikom naprawdę niewiele potrzeba, aby zdobyć gola. Przede wszystkim jesteśmy zgraną i dobrze znającą się grupą.

6. Na chwilę obecną Wasz zespół po czterech rozegranych spotkaniach plasuje się na drugim miejscu III ligowej tabeli z dorobkiem 3 zwycięstw i 1 porażki. Jak na tym etapie sezonu oceniasz ten wynik? Zdradź nam proszę, jak Twoim zdaniem wyglądały w skrócie rozegrane do tej pory spotkania? Które z nich czymś Was zaskoczyło? W którym wyglądaliście do tej pory najlepiej jako zespół?

Paweł: II miejsce w tabeli bardzo cieszy, jesteśmy z tego bardzo zadowoleni, bo taki wynik na koniec sezonu daje awans.
Co do rozegranych spotkań to oczywiście bardzo zabolała nas porażka z drużyną ANTDATA. W tym meczu, zagraliśmy zupełnie jak nie my. Mieliśmy dużo sytuacji, których nie wykorzystaliśmy, przydarzyło nam się sporo strat, które nasi rywale bezwzględnie wykorzystali. Koledzy z ANTDATA byli w tedy w świetniej formie i strzelili nam dużo bramek, do czego nie jesteśmy przyzwyczajeni.
W pozostałych trzech zwycięskich meczach trochę strachu napędzili nam koledzy z MKS Przemysław OLDBOYS, którzy w końcówce próbowali nas dogonić, na szczęście finalnie okazaliśmy się lepsi. Zarówno w meczu z Rura-Team jak i Las Puszczykowo udało nam się uzyskać taką przewagę bramkową w trakcie gry, że dowieźliśmy zwycięstwa do końca meczu.

 

                                                                                                                                                          Dziękuję za wywiad

                                                                                                                                                            Marcin Chmielewski