Wydarzeniem środowej serii spotkań było bezsprzecznie hitowe spotkanie w II Lidze pomiędzy zespołami Wybrzeże Klatki Schodowej a FC Nowa Wieś. Po bardzo dobrym meczu zwyciężyła drużyna FC Nowa Wieś. W I Lidze zgodnie z oczekiwaniem piąte zwycięstwo z rzędu odniosła ekipa Rossoneri, która tym razem pokonała Ordo. Po dwóch porażkach odblokował się zespół Fc Paide, który tym razem okazał się lepszy od FlexLinka. Trzy punkty do swojego konta dopisała drużyna Las Puszczykowo, która rozprawiła się z teamem EKUador. W Grupie A dzielnie bronił się zespół Apollogic FC w potyczce przeciwko Volkswagen Group Services. Ostatecznie Volkswagen pokazał swoja wyższość w drugich 25 minutach. Wysoko poprzeczkę Obserwatorowi Gospodarczemu zawiesiła ekipa Widocznych. Po wyrównanym boju Obserwator wygrał, ale musiał się sporo napocić na ostateczny sukces.
I Liga
Mecz pierwszej z ostatnią ekipą pierwszoligowych zmagań nie przyniósł niespodzianki. Co prawda Ordo do przerwy trzymało się twardo i przegrywało tylko jednym "oczkiem", ale po zmianie stron potyczka była już jednostronna i Rossoneri wygrało piąte spotkanie z rzędu. W pierwszej części goście mieli optyczną przewagę, jednak długo nie umieli znaleźć sposobu na defensywę rywala. Ordo mądrze się broniło, a Rossoneri, jak to mają w zwyczaju, marnowało dogodne okazje. Wynik otworzył w 12. minucie Mateusz Murawski. Po chwili na 2:0 podwyższył Michał Jaśkowiak. Gospodarze stracili dwie bramki, ale ambitnie szukali kontaktowego gola i ta sztuka im się udała. Zdobyli bramkę praktycznie do szatni autorstwa Daniela Chabowskiego.
Początek drugiej odsłony dość wyrównany. Ordo dobrze się trzymało i kilka razy groźnie zaatakowało, ale bez efektu bramkowego. Lider I Ligi widząc, że gospodarze są dobrze dysponowani od 33. minuty wzięli się ostro do roboty. W przeciągu czterech minut załatwili spotkanie. Dwa trafienia Mateusza Murawskiego i jedno Michała Jaśkowiaka spowodowały, że Rossoneri końcowy fragment spotkania grali spokojnie. W ostatnich 10 minutach kontrolowali wydarzenia na boisku, a dodatkowo powiększyli przewagę bramkową i pewnie zainkasowali kolejne trzy punkty.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Ordo
1
:
8
Rossoneri
II Liga
Hitowe starcie w II Lidze pomiędzy Wybrzeżem Klatki Schodowej a FC Nowa Wieś wbrew pozoru nie przyniosło spodziewanych emocji. Zawiodła szczególnie ekipa WKS, która zagrała słabe spotkanie i była tylko tłem dla dobrze dysponowanego w tym dniu zespołu FC Nowa Wieś. Można śmiało powiedzieć, że goście zagrali perfekcyjnie. Doskonale w obronie i świetnie w ofensywie. Od pierwszej minuty to FC Nowa Wieś dyktowała warunki na boisku. Zespół umiejętnie przyspieszał i zwalniał grę. Przy tym ich ataki były przemyślane i płynne. W 16 minucie po prostopadłym podaniu bramkarza gospodarzy pokonał Tomasz Węcławek. W 20. minucie na 2:0 podwyższył Iwo Toporski, który wykorzystał błąd w wyprowadzeniu piłki przez rywala i lobem prawie z połowy boiska umieścił piłkę w siatce. Gospodarze do przerwy praktycznie ani razu groźnie nie zagrozili bramce Wojciecha Zycha. Ich ataki były zbyt wolne i przewidywalne.
Drugą część z dużym animuszem rozpoczął zespół Wybrzeża Klatki Schodowej, który od początku zagrał wysokim pressingiem. Cóż z tego , skoro gracze gości bez problemu wychodzili z opresji. Mało tego, każdy kontratak FC Nowa Wieś pachniał bramką. WKS najlepszą szansę na zmianę rezultatu miało w 33. minucie. Wtedy to strzał Adriana Cebuli na róg wybił bramkarz FC Nowa Wieś. Czas mijał, a trzeci zespół II Ligi nie miał pomysłu na świetnie zorganizowaną obronę gości. W 45. minucie "Wybrzeże" nie wykorzystało nawet gry w przewadze. Ostatecznie FC Nowa Wieś wygrało i tym samym przerwało dość długą serię bez porażki ekipy Wybrzeże Klatki Schodowej.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Wybrzeże Klatki Schodowej VML S.A.
0
:
2
FC Nowa Wieś
Po dwóch porażkach z rzędu, przełamał się zespół Fc Paida, który pokonał ekipę FlexLink. Choć styl w jakim goście odnieśli zwycięstwo nie powala z nóg, to liczą się trzy punkty, a te powędrowały do graczy Fc Paida. Pierwsza odsłona niezwykle wyrównana. Fc Paida szybko objęła prowadzenie po golu Kamila Kowalskiego. Potem goście pilnowali jednobramkowego prowadzenia nie dopuszczając przeciwnika do żadnych dogodnych okazji. Sami też nie atakowali z dużym impetem i pierwsza odsłona zakończyła się wynikiem 0:1.
Po zmianie stron gra toczyła się głównie w środku pola. Mało było po obu stronach okazji do zmiany rezultatu. Gospodarze próbowali nawiązać walkę i dążyli do wyrównania, jednak defensywa Fc Paide stanowiła monolit. Decydujący o losach spotkania okazał się przedział między 41 a 43 minutą. Wtedy to Fc Paide zadało dwa ciosy po których Flexlink już się nie podniósł. Najpierw na listę strzelców wpisał się Kacper Matyjaszczyk, a zwycięstwo przypieczętował Jakub Borowiak.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:FlexLink
0
:
3
HELPFAMILY
III Liga
Udanie zaprezentował się w środowy wieczór zespół Las Puszczykowo, który w dobrym stylu odprawił z kwitkiem ekipę EKUador. O końcowym wyniku w dużej mierze zdecydowała pierwsza połowa, w której zdecydowanie lepszą drużyną byli gracze z Puszczykowo. Co prawda pierwsze minuty był bardzo chaotyczne w wykonaniu obu zespołów, ale szybciej szeregi uporządkowali gospodarze i to oni w 10. minucie wyszli na prowadzenie po bramce Vitaliy Polishchuk. Zawodnicy Lasu Puszczykowa nie zwalniali tempa i szukali kolejnych trafień. W 18. minucie na 2:0 podwyższył Adam Degórski, a jeszcze przed zmianą stron goście dwukrotnie musieli wyciągać piłkę z siatki.
W drugie połowie lepiej zaprezentował się zespół EKUador, który mimo niekorzystnego rezultatu przejął inicjatywę. W efekcie zdobył dwie bramki. Najpierw błąd obrony wykorzystał Macieja Naguszewski, a nadzieję na odrobienie strat dał Dominik Burdyka. Gospodarze szybko jednak rozwiali nadzieje gości, bowiem w 42. minucie Bartosz Grasza zdobył piątą bramkę. EKUador odpowiedział trzy minut później golem Bartosza Łuczaka, ale ostatnie słowa należało do zawodników Lasu Puszczykowo, a dokładnie Bartosza Grasza, który ustalił końcowy wynik 6:3 w ostatniej minucie spotkania.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Las Puszczykowo
6
:
3
EKUador
IV Liga Grupa A
Gdy po pierwszej części meczu obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku bezbramkowym to wydawało się, że w tym spotkaniu będziemy świadkami sporej niespodzianki. Na szczęście dla graczy gospodarzy ciężar strzelania bramek już na początku drugiej połowy wziął na swoje barki Rafał Mikołajczak, który w ciągu dwunastu minut zdołał pokonać dwukrotnie bramkarza rywali, dzięki czemu jego drużyna prowadziła już 3:1. Tak szybko stracone trzy bramki na szczęście nie załamały zawodników gości, którzy chwilę później mogli "powrócić" ponownie do gry, ponieważ sędzia zawodów podyktował dla nich rzut karny za zagranie piłki ręką przez jednego z obrońców gospodarzy. Niestety okazji tej nie wykorzystał napastnik gości, ponieważ bramkarz gospodarzy wyczuł idealnie róg bramki, w który została posłana piłka. Ambitnie odpierający ataki gospodarzy goście musieli uznać wyższość swojego rywala w ostatnich siedmiu minutach tego spotkania, gdzie ich przeciwnicy zdołali zaaplikować swojemu rywalowi kolejne cztery trafienia. Mimo usilnych starań komplet punktów ląduje na konto graczy VW, którzy ostatecznie wygrywają w tym spotkaniu 7:1.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Volkswagen Group Services
7
:
1
Apollogic FC
IV Liga Grupa B
Nie rezygnują z walki o awans do III ligi gracze Obserwatora Gospodarczego, którzy pokonali po trudnym spotkaniu zespół Widocznych 2:0. Znacznie lepiej niż w swoim poprzednim spotkaniu zaprezentowali się tym razem zawodnicy gości, którzy podeszli do tego spotkania z ogromnym zamiarem poprawienia swojej gry oraz podbudowania swoich podrażnionych morali. Pierwsza bezbramkowa część spotkania mocno zniesmaczyła graczy w biało-czarnych strojach, którzy zapewne liczyli na łatwiejszą przeprawę z ekipą gości. Upragnione przełamanie gospodarzy nastąpiło dopiero w 32. minucie, gdy piłkę do bramki gości z bliskiej odległości wbił Jakub Tic , który tym samym dał swojej drużynie skromne prowadzenie 1:0. Pobudzeni tym trafieniem gracze Obserwatora Gospodarczego dwie minuty później podwyższyli wynik spotkania na 2:0. Autorem tej bramki był Dawid Marczak, który mocnym strzałem z lewej nogi nie dał szans bramkarzowi rywala. Upływające kolejne minuty tego pojedynku nie przyniosły już więcej bramek, dlatego też komplet punktów umacnił drużynę gospodarzy w czołówce drużyn IV ligi grupy B.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Obserwator Gospodarczy
2
:
0
Widoczni
Pozdrawiam
Marcin Chmielewski