Wywiad z Danielem Ziętarą, kapitanem zespołu Sempler Team

2022-07-27
Wywiad z Danielem Ziętarą, kapitanem zespołu Sempler Team

To było prawdziwe "Wejście Smoka". Mowa o drużynie Sempler Team, która w imponujący sposób zdominował rozgrywki w IV Lidze Grupa B. Zespół ma już kilka sukcesów na swoim koncie i jest dość znaną marką w amatorskim światku piłkarskim. Ekipa udanie zadebiutowała w rozgrywkach ligi futbolsport.pl, w których już na starcie wywalczyła awans do III ligi. O historię powstania zapytaliśmy kapitana i zarazem założyciela drużyny, Daniela Ziętarę.

1. Witaj Danielu! Jest mi niezmiernie miło, że znalazłeś wolny czas, by odpowiedzieć na kilka moich pytań związanych z historią istnienia waszej drużyny. Mam nadzieję, że jesteś już w 100% gotów na pytania, które uszykowałem dla ciebie? Możemy zaczynać?

Daniel: Witaj Marcinie. Oczywiście jestem gotowy odpowiedzieć na wszystkie twoje pytania, byle były proste. hehe. :)

2. Tradycyjnie na początku chciałbym cię prosić, byś zdradził nam kulisy związane z powstaniem waszej drużyny. Od kiedy istnieje wasz zespół? W jakich okolicznościach on powstał? Jaką przemierzyliście drogę do miejsca w którym obecnie się znajdujecie? Jakimi osiągnięciami możecie się pochwalić? No i też nie może zabraknąć pytania dotyczącego nazwy waszej drużyny, co ona oznacza?

Daniel: O trafiłeś z pytaniem. Tak się złożyło, że 6 lat temu, 12 lipca zapoczątkowaliśmy wspólnie z Sebastianem Pietą tworzenie ekipy do grania na WL Lidze, a drużyna nazywała się Green Speed Express od nazwy naszego pierwszego sponsora. Rok później była zmiana koszulek i też nazwy na GSE (czytaj skrócona nazwa pierwszego sponsora) i tak toczyliśmy boje w 3 lidze Wiary Lecha. Wtedy raczej z marnym efektem, a raczej korzystaliśmy z opcji regularnego grania na orliku. Po 2 latach do grona sponsorów dołączyła firma Sempler.pl.

Tak powstał Sempler team, który rozpoczął walkę w 3 lidze WL, ale też zaczęliśmy grać turnieje .

Od tego czasu każdy sezon to był jeden - cel AWANS ligę wyżej i zaczęliśmy budować zespół od nowa, ale już wtedy mieliliśmy dobre fundamenty do budowania mocnej ekipy, bo dołączyli Artur Forszpaniak, Maciej Piechura i jeszcze paru innych chłopaków i wtedy ugraliśmy Puchar Wiary Lecha. Później, jak to bywa, jedni odchodzili, drudzy dołączali, brak zrozumienia i zgrania ale też szczęścia skutkował, że zawsze się ocieraliśmy o upragniony awans. Były też turnieje, puchary, medale. Trochę się ich zebrało, ale co za co, gdzie i jak, to nie pamiętam :)

3. Sezon, który się przed chwilą zakończył, był waszym debiutanckim w naszej lidze, dlatego zanim przejdziemy do pytań z nim związanych chciałbym się dowiedzieć, co was skłoniło do tego, by wystartować w rozgrywkach ligi futbolsport.pl? Jakie kwestie były decydujące przy podjęciu tej decyzji? No i czy dziś decyzji tej nie żałujecie?

Daniel: Zbudowaliśmy ekstra zespół i też super się dogadujemy poza boiskiem. Słyszeliśmy o waszej lidze i po cichu były myśli żeby spróbować czegoś innego, jak kolejny raz nie uda się awansować. No i nastała ta chwila :) padło jedno zapytanie o zmianę i jednogłośnie wszyscy byli za zmianą.

Na plus przemawiało dosłownie wszystko. Lokalizacja, boisko, jak i sama organizacja meczy.

Zaczynaliśmy grać z wielką niewiadomą, a wszystko poszło tak jak zakładaliśmy i nie ma czego żałować. :)

4. Jakie cele postawiliście sobie do zrealizowania przed pierwszym waszym spotkaniem przed tym sezonem? Czy zostały one zrealizowane w 100%? Jakie twoim zdaniem są wasze najmocniejsze i najsłabsze strony? Czy jedną z najmocniejszych jest może osoba Maurycego Adamskiego który strzelił dla was w tym sezonie aż 20 bramek i został królem strzelców waszej grupy?

Daniel: Zakładaliśmy, że pogramy o najwyższe miejsce i to się udało w 100%.

Maurycy to nasza perła, ale nie zapominajmy o tych, którzy mu pomogli, czyli reszta ekipy.

Atak z Maurycym, Sebastianem, Dawidem i resztą naszych zawodników, bo chyba każdy strzelił chociaż jedną bramke.

Obronę też mamy super, bo w końcu każdy z ekipy stara się uzupełniać braki w przypadku kontry przeciwnika, ale podstawa to Artur, Paweł i Kamil, którzy zdecydowanie są filarami tej formacji.

Bramol to wiadomo niezastąpiony Maciej

Peter - nasz trener, który dołożył wielką cegłę do naszego sukcesu, bo odstąpił miejsca w składzie innym, ale na linii bocznej odnalazł się rewelacyjnie.

To nasze mocne strony, a słabe zawsze się znajdą, jednak to nie mnie oceniać :)

5. Udało się wam wygrać zmagania w waszej grupie ze sporą przewagą punktową, gdzie po rozegraniu 13 spotkań odnieśliście 11 zwycięstw, remisując jeszcze tylko w dwóch spotkaniach i nie doznając żadnej porażki. Jak oceniasz dziś ten wasz wynik? Czy to drużyna Sempler Team była taka dobra, czy to raczej reszta stawki była od was zdecydowanie słabsza? Jakie spotkania z tego sezonu zapamiętacie najbardziej i dlaczego?

Daniel: Sezon wiosenny wyszedł zacnie w naszej grupie. Do meczów było za każdym razem takie samo nastawienie - WYGRAĆ :). Wiadomo, to nie było łatwe zadanie, bo im lepiej nam szło, tym więcej drużyn chciało z nami wygrać i te dwa remisy są przykładem tego.

Jeśli chodzi o mecze, które zapamiętamy to wszystkie :) bo w każdym meczu było coś co nas chciało zaskoczyć, jak nie przeciwnik np. ekipy z którymi remisowaliśmy , to (wiem że się doczepie ale sędzia który ewidentnie miał zły dzień do sędziowania). Najfajniejszy mecz to mecz z ananasami, bo pomimo, że przegrali to chcieli grać w piłkę :)

6. Wasza drużyna wystartuje w przyszłym sezonie jako beniaminek III ligowych zmagań. Jakie cele do zrealizowania stawiacie przed sobą przed pierwszym spotkaniem? Czy przewidujecie mocno zaszaleć na zakupach w trakcie tego okienka transferowego? Czy raczej wasza kadra nie ulegnie żadnym zmianom?

Daniel: Oczywiście, że zagramy, bo cel na jesień to druga liga :) Patrząc na ekipy w 3 lidze, to będzie ciężko ale też poprzeczkę podnosimy sobie wyżej :)

Na zakupach myślę, że co tam się wzmocnimy (kolega wróci po kontuzji i pauzie weselnej) reszta ekipy zostanie bez zmian bo po co mistrzowski skład zmieniać hehe

 

                                                                                                                                                          Dziękuję za wywiad

                                                                                                                                                           Marcin Chmielewski