Podsumowanie zmagań w III Lidze

2022-07-05
Podsumowanie zmagań w III Lidze

Czas wziąć na tapetę trzecioligowe rozgrywki. Tu kwestie związane z awansem i spadkiem poznaliśmy najszybciej. III Liga była w dużej mierze zdominowana przez dwa młode zespoły, które w najbliższym czasie mogą stanowić o sile ligi futbolsport.pl. Mowa o ekipach Wybrzeże Klatki Schodowej i FC Nowa Wieś. Pierwsi w świetnym stylu zajęli pierwsze miejsce. Na 13 spotkań, 12 wygrali i tylko raz zremisowali. Z kolei FC Nowa Wieś zaliczyła dwie wpadki, ale szybko uporządkowała szyki i również pewnie awansowała z drugiego miejsca. Po spadku do III Ligi szybko odbudował się zespół FlexLink, który po krótkiej przerwie wraca do II Ligi. Swój cel osiągnęli w ostatniej kolejce, w której pokonali Wczorajszych i wyprzedzili Kumpli Horeca Team.

Na ostatnim, 14 miejscu uplasowała się ekipa Woltanic. Nowy zespół nie sprostał wymaganiom w III Lidze. Co prawda, potencjał drużyny był okazały, ale brakowało zgrania. Do tego ciągłe roszady w składzie powodowały, że ekipa co mecz grała w innym zestawieniu. Pod koniec rozgrywek zespół zupełnie odpuścił i oddał mecze walkowerem, nie podejmując walki o utrzymanie.

Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku zespołu Pecunia Calcio, 13 ekipy III Ligi. Drużyna po awansie zmieniła skład i po dwóch wygranych na początku rundy apetyty wzrosły. Niestety w dalszej części sezonu plaga kontuzji oraz problemy ze składem spowodowały, że zespół przedwcześnie wycofał się z rozgrywek.

Trzecim spadkowiczem została drużyna Wczorajszych, która zajęła 12 miejsce. Już sezon wcześniej Wczorajsi uniknęli degradacji. Niestety tym razem się nie udało i zespół opuszcza trzecioligowy poziom. Najgorsze jest to, że ekipa nie grała źle. Mało tego, w wielu potyczkach była równorzędnym przeciwnikiem, jednak nie miała szczęścia. Potrafiła wygrywać 2:0, by zejść z boiska pokonana. Umiejętności i ambicji drużynie nie brakowało, raczej w sferze psychologicznej było coś nie tak i to było kluczem porażek.

Spore problemy kadrowe spowodowały, że tylko 11 miejsce zajęła ekipa Team Spiryt. Wynik poniżej oczekiwań, ale jak się ma co mecz duże braki w składzie i gra się bez zmiany, to trudno myśleć o lepszym wyniku. Początek sezonu nie zapowiadał takich problemów, ale im dalej w las, tym było gorzej. Niestety trudno powiedzieć, czy zespół Team Spiryt zobaczymy na jesień.

Po awansie do III Ligi duże aspiracje miała drużyna McKinsey&Company. Skończyło się na 10 pozycji, co można uznać za średni wynik. Drużyna na pewno poprawiła jakość gry, jednak nie przekładało się to na punkty. W pewnym momencie wydawało się, że zespół będzie walczył o byt, jednak ekipa wyszła z kryzysu i w odpowiednim czasie zapunktowała, co pozwoliło im na spokojne utrzymanie. Co ciekawe, mimo, że McKinsey nie zajął wysokiego miejsca, to w swoich szeregach ma króla strzelców III Ligi Mateusza Macioszka, co jest sporym zaskoczeniem.

Dziewiąte miejsce dla Lasu Puszczykowo. Z przebiegu sezonu pozycja adekwatna do możliwości tej ekipy. Nieustabilizowany skład, chimeryczna forma oraz kłopoty wychowawcze z niektórymi zawodnikami spowodowały, że Las Puszczykowo uplasował się w dolnej części tabeli. Martwi postawa niektórych zawodników, którzy stanowili o sile drużyny z Puszczykowa. Ich słabsza dyspozycja od razu odbiła się na wyniku.

Bezpieczną ósmą pozycję zajął MKS Przemysław Oldboys. Doświadczony zespół już kilkakrotnie pokazał młodszym drużynom, jak się gra w piłkę nożną. Przykładem niech będzie mecz przeciwko FlexLink. Poza tym, drużyna gra bez żadnych obciążeń co powoduje, że w wielu potyczkach gra jak równy z równym. Widać dużą radość w grze, która automatycznie przekłada się na świetną atmosferę w drużynie.

W połowie stawki uplasowała się drużyna Antdata. Myślę, że siódme miejsce nie jest szczytem ich możliwości tym bardziej, że drużyna ustabilizowała kadrę i w swoich szeregach ma kilku ciekawych zawodników, którzy stanowią o jakości. Przykładem niech będzie Krystian Krystkowiak, który wyraźnie wyróżniał się na tle innych i to na nim w głównej mierze spoczywała gra ofensywna. Antdata powinna mieć zdecydowanie więcej punktów, jednak w kluczowych potyczkach czegoś brakowało.

Duży postęp odnotował szósty w tabeli zespół Wpip-Mardom. Drużyna przeprowadziła kilka ciekawych transferów i długo trzymała się w czołówce tabeli. W połowie rundy przyszły jednak dwa remisy z teoretycznie słabszymi rywalami i to miało wpływ, że ekipa straciła szansę na podium. Trzeba jednak przyznać, że Wpip-Mardom mocno poprawił swoje notowania i pokazali, że trzeba się z nimi liczyć.

Dobry sezon zaliczyła drużyna Są gorsi. Ekipa Jakuba Szykownego zajęła wysokie piąte miejsce. Zespół wyraźnie nabrał doświadczenia, co było widać w spotkaniach z drużynami ze środka tabeli. Z górą tabeli nie było już tak kolorowo, ale mimo to Są gorsi pozostawili po sobie dobre wrażenie. Na jesień Są gorsi mogą być zaliczani do grona faworytów trzecioligowych zmagań.

Kolejną dobrą rundę odnotowali zawodnicy zespołu Kumple-Horeca Team, którzy byli o krok od awansu. Ostatecznie sezon zakończyli na czwartej pozycji, co jest ich sporym sukcesem. Podopieczni Michała Witkowskiego potrafili ograć FC Nową Wieś, a przegrać z Pecunią Calcio. To pokazuje, że byli trochę chimeryczni. Nie mniej stabilna kadra, kilku nowych zawodników przełożyło się na wysoką jakość gry, czego efektem jest zajęta lokata.

Po spadku z II Ligi, szybko na wyższy poziom wróciła ekipa FlexLink. Po niezbyt wyśmienitym starcie, zespół nabrał ogłady i od 4 kolejki zaczął wygrywać i zatrzymał się dopiero na przedostatniej serii spotkań, w której nieoczekiwanie uległ MKS Przemysław Oldboys. Ta porażka mogła ich srogo kosztować, bowiem aby zająć III miejsce zespół musiał wygrać w ostatnim meczu z Wczorajszymi. Ta sztuka im się udała i dzięki temu FlexLink zobaczymy na jesień w II Lidze.

Młodzi gniewni. Mowa o zespole FC Nowa Wieś, która po awansie do III Ligi, tym razem awansowała do II Ligi. Wicemistrz II Ligi rozpoczął zgodnie z oczekiwaniami, ale przydarzyły im się dwie wpadki, po których drużyna spokorniała i zobaczyła, że w każdym meczu nie będzie łatwo o punkty i należy być przez cały czas skoncentrowanym. Nauka nie poszła w las i już kolejne potyczki FC Nowa Wieś wygrała i bez problemu wywalczyła awans.

Mistrzem III Ligi w imponujący sposób została drużyna Wybrzeża Klatki Schodowej. Zespół, który raczej preferował grę na hali, pokazał się z bardzo dobrej strony i pewnie wywalczył pierwsze miejsce. Tytuł mistrzowski dla WKS nie podlegał dyskusji. W przeciągu całego sezonu byli teamem, który grał najrówniej i nie zdarzały im się spadki formy. Dodatkowo w swoich szeregach mieli najlepszego zawodnika III Ligi, Adriana Cebulę, który wprowadzał duże urozmaicenie. Zdecydowanie najlepszy zespół III Ligi.

 

                                                                                                                                                                        Pozdrawiam

                                                                                                                                                                      Maciej Kaniasty