Podsumowanie zmagań w IV Lidze Grupa A

2022-07-05
Podsumowanie zmagań w IV Lidze Grupa A

Wczoraj podsumowaliśmy zmagania w Grupie B, teraz pora na Grupę A czwartoligowych zmagań. Tu również emocji nie brakowało, a prawdziwym objawieniem był zespół Getinge RKS. Nowy zespół przystąpił do rozgrywek dość późno, ale zdołał sporo namieszać na górze tabeli. Praktycznie do ostatniej kolejki szli łeb w łeb z ekipą Kroplówka.pl w walce o mistrzostwo. W końcu w ostatniej kolejce pokonali swojego bezpośredniego przeciwnika i mogli cieszyć się z pierwszego miejsca i bezpośredniego awansu do III Ligi. Wicemistrzostwo dla Kroplówki.pl, która dominowała przez większość sezonu, ale na finiszu została wyprzedzona. Tym samym ekipa Krystiana Kąsowskiego, aby grać na jesień w wyższej lidze musiała w barażu pokonać Obserwatora Gospodarczego. Ta sztuka udała im się po rzutach karnych, bowiem w regulaminowym czasie był remis 1:1. O trzecie miejsce walczyły pozostałe trzy ekipy z grupy mistrzowskiej: Volkswagen Group Services, All Stars Kopanito i Boekestijn Transport. Ta kwestia została rozstrzygnięta w ostatniej kolejce, w której Volkswagen spotkał się z All Stars Kopanito. Producent samochodów pewnie wygrał i to jemu przypadło trzecie miejsce na podium.

Dziesiąta lokata dla Yanosika Team. Ekipa Pawła Bahyrycza gra w lidze futbolsport.pl już od kilku sezonów, ale ta runda wybitnie im nie wyszła. Odnieśli tylko jedno zwycięstwo, natomiast resztę potyczek przegrali. Drużyna jak się zmobilizuje to gra jak równy z równym, natomiast w tej rundzie wyraźnie odstawała i miała więcej słabszych występów, niż lepszych.

Sporym zaskoczeniem jest dziewiąte miejsce dla zespołu Dekpol. Po niezłym początku rundy, przyszły nieoczekiwane porażki, a już końcówka sezonu w wykonaniu Dekpolu była wręcz fatalna. Zespół nie tworzył monolitu. Ekipa, która jako jedna z nielicznych ma swój styl opierający się na grze od tyłu, zdecydowanie zagrała poniżej oczekiwań. Do tego doszły kontuzje podstawowych zawodników i skończyło się na odległym miejscu.

Na ósmej pozycji WUW Poznań. Ekipa, która jest praktycznie weteranem w naszych rozgrywkach zna swoje miejsce w szeregu. Niemniej, swoją ambicją i wolą walki przerasta wiele drużyn. Drużynę nie zrażają porażki i zawsze brną do przodu. Rundy może nie zaliczą do udanych, ale w swojej historii odnotują najwyższe zwycięstwo jakie odnieśli w lidze futbolsport.pl. W przedostatniej kolejce pokonali Yanosika Team aż 1:8.

Siódme miejsce dla zespołu Borówiec Team. Jak na potencjał tej drużyny, jest to pozycja poniżej oczekiwań. Mieszanka doświadczenia z młodością tym razem nie do końca funkcjonowała jak należy. Duży wpływ na końcowy wynik miał słaby początek sezonu. Drużyna dopiero w szóstej kolejce odniosła pierwszą wygraną. Wcześniej za każdym razem schodziła z boiska pokonana, choć nie była drużyną gorszą. Brakowało trochę szczęścia.

Spory skok formy odnotowała szósta w tabeli drużyna Kopaczy. Do ostatniej kolejki rundy zasadniczej Kopacze walczyli o grupę mistrzowską. W decydującym spotkaniu ulegli All Stars Kopanito i musieli zadowolić się grą w tzw. grupie spadkowej, w której zrobili prawdziwą furorę. Wygrali wszystkie cztery potyczki i z przytupem zakończyli zmagania. Piętą achillesową zespołu jest pozycja bramkarza. Jeżeli na jesień drużyna znajdzie dobrego golkipera, to śmiało może walczyć o wyższe cele.

Niezły sezon zaliczył zespół Boekestijn Transport, który był bliski podium, ale ostatecznie zajął piątą lokatę. Na początku rundy forma drużyny Boekestijn Transport była wielką niewiadomą, bowiem zespół grał w kratkę. Dobre występy przeplatał gorszą dyspozycją. Ostatecznie jednak dostał się do grupy mistrzowskiej i był bliski trzeciego miejsca po zwycięstwie nad Volkswagen Group Services. Niestety, trzy sromotne porażki na koniec sezonu pokazały drużynie, ile jeszcze przed nimi pracy. Trzeba jednak przyznać że mimo perypetii kadrowych wynik jaki zespół osiągnął jest okazały.

Czwartą drużyną Grupy A została ekipa All Stars Kopanito. Duże roszady w składzie i wzmocnienie zaciągiem albańskim spowodowały, że zespół miał dobry początek sezonu i z meczu na mecz grał coraz lepiej. Był bliski ostatniego miejsca na podium, jednak w bezpośrednim meczu musiał uznać wyższość Volkswagena. Można jednak śmiało powiedzieć, że była to dobra runda w wykonaniu podopiecznych Jakuba Chilimończyka.

Trzecie miejsce dla drużyny Volkswagen Group Services, która znowu obeszła się smakiem awansu do wyższej ligi. Ekipa Volkswagena była jednym z głównych pretendentów do mistrzostwa, jednak późne pojawienie się w rozgrywkach zespołu Getinge RKS mocno pokrzyżowało im plany. Po dobrym początku sezonu przyszła obniżka formy i drużyna zdała sobie sprawę, że nie ma już szans na awans. Pozostała walka o III miejsce i ta sztuka im się udała, co jest dla nich sukcesem na otarcie łez.

Główny faworyt do wygrania IV Ligi Grupa A - drużyna Kroplówka.pl zajęła ostatecznie II miejsce. Ekipa ta uczyniła przed sezonem odpowiednie wzmocnienia i przez większość sezonu liderowała. W decydującym meczu o mistrzostwo musieli uznać wyższość ekipy Getinge RKS i główny plan, jakim był awans do III ligi, mocno się oddalał. Jedyną szansą promocji do wyższej ligi był baraż, który jak wiemy ekipa Kroplówki.pl wygrała po karnych. Zespół uczynił wielki postęp jeżeli chodzi o samą grę. Widać, że ekipa się zgrała i ma pomysł. Zobaczymy jak Kroplówka.pl zaprezentuje się na trzecioligowych boiskach.

Najlepszą drużyną Grupy A została ekipa Getinge RKS. Zespół jak burza przeszedł IV Ligę odnotowując tylko jedną porażkę. Resztę spotkań w dobrym stylu rozstrzygnęli na swoją stronę, będąc w tych potyczkach zdecydowanie lepszym. W meczu o pierwsze miejsce przeciwko ekipie Kroplówka.pl, Getinge RKS pokazał pełną klasę swoich możliwości. Duet Kamil Laszczkowski-Mateusz Ziaja siał popłoch w szeregach ofensywnych, natomiast w obronie klasą dla siebie był bramkarz Bartłomiej Działo. Zespół tworzył monolit, który świetnie się uzupełniał i zasłużenie wygrał IV Ligę Grupa A.

 

                                                                                                                                                          Pozdrawiam

                                                                                                                                                        Maciej Kaniasty