Enea Logistyka wygrała II Ligę

2022-06-22
Enea Logistyka wygrała II Ligę

Kolejny dzień rozgrywek ligi futbolsport.pl przyniósł nam kolejne rozstrzygnięcia. W I Lidze drużyna Niereal wygrała z Leśnymi Dziadkami i zapewniła sobie utrzymanie. Z kolei w II Lidze zgodnie z oczekiwaniami mistrzem został drużyna Enea Logistyka. Zespół tytuł sobie zapewnił po zwycięstwie nad S.K. Sokil. W innym meczu II Ligi ważne zwycięstwo w kontekcie walki o podium odnosła ekipa FC Paide, która wypunktowała Poznańskie Orły. Trzy punkty zdobył również zespół Święte Krowy, który okazał się lepszy od Anatolia FC. Szalenie ciekawa sytuacja jest w dwóch IV ligach. W Grupie A Getinger RKS miał ciężką przeprawę z Volkswagenem Group Services. Ostatecznie odniósł zwycięstwo i nadal depcze po piętach drużynie Kroplówka.pl. Z tych dwóch zespołów poznamy mistrza, który automatycznie awansuje do III Ligi oraz ekipę która zagra baraż. Do ostatniej kolejki czekać będziemy na wyłonienie drugiej drużyny (Grupa B), która zagra w barażu. Po wczorajszej kolejce wiemy jedno. Pierwsze miejsce zajęła ekipa Sempler Team. Stało się to za sprawą porażki Anansów z Ekstraklasy z Lutnią Dębiec. Kwestia pierwszego miejsca w IV Lidze Grupa B została rozstrzygnięta, ale o miejsce gwarantujące grę o baraż, tak jak wspomniałem trwa zażarta walka. Co ciekawe w grze są wszystkie drużyny, wyłączając Sempler, grające w grupie mistrzowskiej.

I Liga

Zwycięstwo na wagę utrzymania. Mowa o spotkaniu Leśne Dziadki kontra Niereal. Leśne Dziadki kolejkę wcześniej zapewniły sobie pierwszoligowy byt, natomiast Niereal o utrzymanie musiał walczyć. Po tej potyczce Niereal jest już spokojny, natomiast kwestia spadku rozstrzygnie się pomiędzy drużynami Laruss Real Players a Team Envitest. Samo spotkanie trzymało w napięciu do ostatnich minut bowiem gospodarze specjalnie nie chcieli ułatwić zadania Nierealowi. Od pierwszej minuty trwała zażarta walka na całym boisku. Nikt nie odpuszczał i często dochodziło do fauli. W 17 minucie Leśne Dziadki objęły prowadzenie. Szymon Gos musnął piłkę głową, która wpadła do siatki. Goście mający nóż na gardle podkręcili tempo i jeszcze przed przerwą zdołali wyrównać za sprawą Patryka Dunikowskiego.
Druga połowa to walka na całej szerokości i długości boiska. Niereal walczył o zwycięską bramkę, ale długo nie mógł znaleźć sposobu na bramkarza "Leśnych", Dawida Kucharzewskiego. W 40 minucie dopięli celu. W zamieszaniu podbramkowym najprzytomniej zachował się Maciej Kantarek, który z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce. Ostatnie 10 minut to uważna gra gości w defensywie, których nadrzędnym celem było utrzymanie korzystnego wyniku. To się udało i tym samym Niereal zapewnił sobie utrzymanie.

Leśne Dziadki


Strzelcy:

  • Szymon Goc 17'

Kary:

---

1

:

2

Niereal


Strzelcy:

  • 22' Patryk Dunikowski
  • 40' Maciej Kantarek

Kary:

---

II Liga

Wczoraj poznaliśmy mistrza II Ligi. Zgodnie z oczekiwaniem został nim zespół Enea Logistyka. Swój cel ekipa osiągnęła po zwycięstwie nad S.K. Sokil. Trzeba przyznać że było to niezwykle trudne spotkanie dla gospodarzy. S.K. Sokil postawił twarde warunki i wysoko zawiesił poprzeczkę. Pierwsza odsłona wyrównana. Żadna z ekip nie osiągnęła zdecydowanej przewagi. Fizycznie grający goście mocno uprzykrzali życie technicznie grającej ekipie Enea. Do tego obie drużyny grały bardzo nie skutecznie. Marnowały stuprocentowe okazje. Strzelane rozpoczął Łukasz Pieczyński w 6 minucie. Wyrównał w 10 minucie Vitali Bondarenko. Enea odzyskała prowadzenie w 15 minucie lecz do przerwy odnotowaliśmy remis 2:2 po trafieniu Andrii Hleka.
Po przerwie mecz nabrał jeszcze większych emocji. W 28 minucie goście objęli prowadzenie po bramce Valeri Klymyk. Odpowiedź lidera była natychmiastowa. Daniel Leboiedziński i mamy 3:3. Walka rozgorzała na całego. Obie ekipy stwarzają sobie sytuacje, ale tak jak wcześniej wspominałem raża skutecznością. Nie trafiają nawet do pustej bramki. Nie moc strzelecką przerywa w 39 minucie najlepszy strzelec II Ligi Daniel Lebiedziński. Sokil nie rezygnuje z walki o korzystny wynik i stawia wszystko na jedną kartę. Mimo okazji nie zdobywa wyrównującej bramki. Gola strzela za to Enea Logistyka. W 49 minucie Łukasz Norek przypieczętowuje zwycięstwo i tym samym mistrzostwo II Ligi. Drużynie Enea Logistyka należą się w pełni zasłużone gratulacje bowiem na przekroju całego sezonu była zespołem zdecydowanie najlepszym.

Trans Auto Serwis


Strzelcy:

  • Łukasz Pieczyński 5'
  • Łukasz Pieczyński 15'
  • Daniel Lebiedziński 29'
  • Daniel Lebiedziński 35'
  • Łukasz Norek 49'

Kary:

---

5

:

3

S.K. Sokil


Strzelcy:

  • 10' Vitalii Bondarenko

Kary:

---

Ważne zwycięstwo w walce o podium odniósł zespół Fc Paide, który pokonał Poznańskie Orły. Mecz od pierwszych minut prowadzony był pod dyktando gospodarzy, którzy byli świetnie zorganizowani w defensywie, a jak nadarzała się okazja wyprowadzali kontrataki. Z kolei Poznańskie Orły grały bardzo wolno i ospale. Nie było elementu zaskoczenia. W 16 minucie Marcin Smoliński popisał się przepięknym strzałem z dalszej odległości. Goście próbowali wyrównać, ale ich poczynania kończyły się na szczelnej obronie rywala. W 24 minucie Fc Paide zadała drugi cios. Na czystej okazji znalazł się Jakub Weichert i pokonał bramkarza "Orłów".
Po zmianie stron Poznańskie Orły ruszyły do ataku, ale szybko zostali sprowadzeni na ziemię. Fatalny błąd popełnił obrońca gości, a Bartosz Bartoszak dopełnił tylko formalności. W dalszej części meczu goście bili głową mur, a Fc Paide konsekwentnie grała swoje. Przy tym wyprowadzała kontry i po jednej z nich w 35 minucie podwyższyła na 4:0. Ta bramka praktycznie zamknęła spotkanie bowiem Poznańskie Orły nie miały pomysłu na defensywę przeciwnika. Dopiero w 45 minucie udało się zaskoczyć gospodarzy. Świetne podanie Pawła Paczkowskiego na bramkę zamienił Kamil Kapałczyński. Coż z tego skoro 60 sekund później dwójkową akcję Fc Paida wykończył Marcin Smoliński. Mecz kończy się zasłużonym zwycięstwem Fc Paida 5:1. Zdobyte punkty spowodowały że Fc Paide wskoczyła na drugie miejsce, natomiast Poznańskim Orłom dla których był to najsłabszy mecz w tej rundzie, pozostał jeszcze cień nadziei na walkę o miejsca premiowane awansem.

Fc Paide


Strzelcy:

  • Marcin Smoliński 16'
  • Bartosz Bartoszak 28'
  • Bartosz Bartoszak 35'
  • Marcin Smoliński 46'

Kary:

---

5

:

1

Poznańskie Orły


Strzelcy:

  • 45' Kamil Kapałczyński

Kary:

  • 38'Kamil Kapałczyński

Trzy punkty do swojego dorobku dopisał zespół Święte Krowy. W polu pokonanym pozostawił turecki zespół Anatolia FC. Potyczka rozpoczęła się po myśli gości, którzy szybko objęli dwubramkowe prowadzenie po golach Michała Janiaka. Potem do głosu doszli gospodarze czego efektem był gol zdobyty przez I. Taylan Uzunoglu. W kolejnych minutach gra się zaostrzyła i doszło do kilku brzydkich fauli. W 18 minucie, Anatolia FC grała w osłabieniu ale goście tej przewagi nie wykorzystali. Mało tego po karze, gospodarze wyrównali stan rywalizacji.
Druga część zdecydowanie należała do Świętych Krów. W 33 minucie Michał Janiak wykorzystał przewagę i wyprowadził gości na prowadzenie. Dwie minuty później było 2:4 po golu Tomasza Tomelki. "Święte" nie zwalniały tempa, a że Anatolia FC skupiała się na dyskusjach ze sędziom, wykorzystały ten fakt i dołożyła kolejne dwie bramki autorstwa Mateusza Urbaniaka i Dominika Rusinka. W końcowym fragmencie gospodarze mieli trzy dogodne okazje z których wykorzystali jedną. Ostatecznie spotkanie kończy się wygraną Świętych Krów, choć druga połowa oscylowała w wiele fauli i niepotrzebnych dyskusji.

Anatolia FC


Strzelcy:

  • I. Taylan Uzunoglu 13'
  • Abdurrahman Karacabey 21'
  • I. Taylan Uzunoglu 50'

Kary:

  • A. Alp Karayel18'
  • Burak Kocak33'

3

:

6

Święte Krowy


Strzelcy:

  • 6' Michał Janiak
  • 7' Michał Janiak
  • 33' Michał Janiak
  • 35' Tomasz Tomelka
  • 37' Mateusz Urbaniak
  • 40' Dominik Rusinek

Kary:

---

IV Liga Grupa A

Gdy po pierwszej części tego pojedynku zawodnicy Getinge RKS prowadzili 2:0 po bramkach Norberta Jędrzejczaka w 4 minucie oraz Oskara Kaczorowskiego w 13 minucie nic nie wskazywało że przebieg wydarzeń w drugiej części meczu przybierze aż tak diametralną różnicę. A wszystko to za sprawą graczy Volkswagen Group Services którzy zupełnie odmienieni wybiegli na drugą część tego spotkania. Pewni swoich atutów gracze gospodarzy dość niespodziewanie w 31 minucie wpierw dali sobie wbić bramkę na 2:1 której autorem był Jakub Mańczak, by minutę póżniej do remisu 2:2 doprowadził Mateusz Kapuściński i tym samym spotkanie to znów wróciło do punktu wyjścia. Wynik ten nie zadawalał żadnej ze stron choć najbardziej był on nie korzystny dla graczy gospodarzy, którzy wciąż mają realne szanse na zajęcie pierwszego miejsca w tabeli. Dlatego też ostatni fragment spotkania był bardzo emocjonujący i końcowe zwycięstwo mogło być dziełem obydwu drużyn. Decydującą dla końcowych losów spotkania akcję przeprowadzili ostatecznie gracze Getinge RKS a dokładniej bramkarz tej drużyny Bartłomiej Działo który zdecydował się na zagranie długiej piłki w pole karne gości gdzie do piłki wyskoczyło paru zawodników w tym bramkarz który na swoje nieszczęście popełnił błąd w swojej interwencji przez co piłka po jego dłoniach ostatecznie przeleciała tuż za jego kołnierz wpadając tym samym do pustej bramki co w konsekwencji oznaczało iż to gracze gospodarzy znów wyszli na prowadzenie. Niestety dla gości do końcowego gwizdka sędziego pozostało już zbyt mało czasu by móc jeszcze raz odmienić losy spotkania tak więc ostatecznie gospodarze wygrywają 3:2 i tym samym walka o pierwszą lokatę trwa wciąż dalej.

GETINGE RKS


Strzelcy:

  • Norbert Jędrzejczak 4'
  • Oskar Kaczorowski 13'
  • Bartłomiej Działo 48'

Kary:

  • Norbert Jędrzejczak39'
  • Bartłomiej Działo39'

3

:

2

Volkswagen Group Services


Strzelcy:

  • 31' Jakub Mańczak
  • 32' Mateusz Kapuściński

Kary:

---

IV Liga Grupa B

Stawką tego pojedynku było zbliżenie i umocnienie się do drugiego miejsca w tabeli IV ligi grupy B które uprawnia do gry w barażach o awans do III ligi. Początek spotkania z minimalną przewagą gospodarzy którzy to już w 10 minucie otworzyli wynik spotkania na 1:0 po bramce Mateusza Adamka. Kolejne upływające minuty nie wnosiły nic specjalnie nowego do przebiegu gry. Dopiero ostatnie 5 minut pierwszej części spotkania przyniosło diametralną zmianę ponieważ dzięki przebudzeniu wpierw Bartosza Matuka i po minucie kapitana Lutni Łukasza Araszkiewicza gracze gości wyszli na prowadzenie 1:2. Tuż po rozpoczęciu drugiej części meczu pojedynek ten znów lepiej rozpoczęli zawodnicy gospodarzy którzy to dzięki trafieniu Jakuba Kedelskiego doprowadzili do wyrównania 2:2. Wynik remisowy trwał tylko pięć minut ponieważ między minutami 33, a 39 gracze Lutni Dębiec przeprowadzili frontalny atak na bramkę rywala po której udało im się odskoczyć na trzy bramkowe prowadzenie. Osłabieni absencją swojego najlepszego strzelca Mateusza Szmyta gracze Ananasów z Ekstraklasy próbowali za wszelką cenę odmienić jeszcze losy tego pojedynku lecz obrona gości popisała się w tym fragmencie meczu dobrą organizacją gry obronnej dzięki czemu goście dowieźli to zwycięstwo do końcowego gwizdka sędziego i ostatecznie wygrywają 3:5.

Ananasy z Ekstraklasy


Strzelcy:

  • Mateusz Adamek 10'
  • Mateusz Adamek 49'

Kary:

---

3

:

5

Lutnia Dębiec 2022


Strzelcy:

  • 20' Bartosz Matuk
  • 21' Łukasz Araszkiewicz
  • 33' Adam Muszyński
  • 34' Jędrzej Szczepaniak
  • 39' Łukasz Araszkiewicz

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                        Pozdrawiam

                                                                                                                                                                  Marcin Chmielewski