"Idziemy w górę tabeli!"

2017-10-05

Nat-Geo nadal niepokonane, Unilever punktuje w meczu z futbolsport.pl, Dekpol z drugim zwycięstwem z rzędu, Lena Luboń rozbiła Budchem, pierwsza porażka w sezonie AWF Oldboys. Temperatura przy Gdańskiej 1 rośnie z kolejki na kolejkę! Poniżej relacja ze spotkań ligi piłkarskiej futbolsport.pl.

 

Nat-Geo - Roche 8:1 (3:1) 

Bramki dla Nat-Geo: Dawid Wiśniewski 41', Bartosz Wrzesiński 43', Patryk Czajka 9', 28', Mateusz Czajka 15', 17', Łukasz Tarka 31', 50'

Bramki dla Roche: Tomasz Majer 22'

 

Mecz lidera z zespołem, który do tej pory zdobył jedynie 3 "oczka". Goście wiedzieli, że nie będzie to łatwy pojedynek, ale widac było, że są optymistycznie nastawieni. Nasz wysłannik usłyszał jedną z rozmów w obozie Roche, gdzie padło zdanie: "czy kiedyś my będziemy faworytami spotkania?". Widać, że humory dopisywały, ale z pewnością popsuli je trochę zawodnicy Nat-Geo, którzy już w 9 minucie rozpoczęli strzelanie. Autorem pierwszej bramki był Patryk Czajka. Kilka minut później dwie swietne akcje wykończył Mateusz Czajka i było już 3:0. Roche starało się odpierać ataki rywali, ale nie było to łatwe zadanie, gdyż ci byli świetnie zorganizowani i grali blisko siebie, nie pozwalając na to by goście przprowadzali jakieś groźne ataki. Roche na 3 minuty przed przerwą zdołało zdoby gola na 1:3. Skutecznum uderzeniem popisał się Tomasz Majer.

Po przerwie zarysowała się większa przewaga lidera I ligi. Dochodzili oni do coraz to lepszych sytuacji i już w 28 minucie Patryk Czajka podwyższył na 4:1. Jak widać - pierwsze 30 minut to show braci Czajka. Kolejne bramki, wobec rosnącej przewagi Nat-Geo były tylko kwestią czasu. Łukasz Tarka zdobył gola na 5:1. Poźniej trafiali jeszcze Dawid Wiśniewski oraz Bartosz Wrzesiński, wykorzystując błędy defensywy rywali. Dzieła zniszczenia dopełnił Tarka i mecz zakończył się wynikiem 8:1. Absolutnie zasłużone zwycięstwo Nat-Geo, którzy z meczu na mecz wyglądają coraz pewniej. Roche dało z siebie tyle ile mogło tego dnia, ale rywal był zbyt mocny.

 

Unilever Poznań - futbolsport.pl 4:1 (1:1)

Bramki dla Unilever Poznań: Krzysztof Aleksandrowicz 11', Bartosz Marcinkowski 29', Adrian Łukasik 38', Dariusz Majewski 43'

Bramki dla futbolsport.pl: Michał Koszycki 15'

 

Unilever Poznań stanął  do walki z zespołem futbolsport.pl w dość skromnym składzie, mając jedynie 7 zawodników, grając bez zmian. Z kolei goście mieli do dyspozycji aż 10 zawodników. Tuż przed meczem kapitan gospodarzy - Sławomir Szymański w rozmowie z jego odpowiednikiem w drużynie futbolsport.pl stwierdził, że bardzo chętnie przyjąłby wynik 1:1. Przed meczem wydawało się, że faworytem jest zespół "futbolowych", ale jak sie okazało, Pan Sławomir miał trochę racji w tym co powiedział przed pierwszym gwizdkiem sędziego. I część gry lepsza w wykonaniu gospodarzy, którzy w 11 minucie, po przechwycie piłi w środku pola i dokładnym jej rozegraniu, wyszli na prowadzenie za sprawą Krzysztofa Aleksandrowicza. Goście odpowiedzili 4 minuty później, a bardzo dobrą zespołową akcję wykończył Michał Koszycki. W tej częście gry było jeszcze kilka dobrych okazji po stronie Unileveru, ale przeciwnicy zdołali ustrzec się przed startą bramki.

II połowa to festiwal błędów futbolsport.pl, ale też skuteczna i konsekwentna gra drużyny Sławomira Szymańskiego. Byli oni bardziej zdecydowani w sowich atakach i już w 29 minucie meczu wyszli na prowadzenie. Bramkę zdobył Bartosz Marcinkowski. Kolejne minuty to rosnąca przewaga Unileveru i kolejna bramka. W 38 minucie nie do obrony, z pierwszej piłki w "okienko" bramki poteżnie uderzył Adrian Łukasik. Zawodnicy futbolsport.pl ruszyli do huraganowych ataków. Zamknęli gospodarzy na ich połowie, ale mimo stworzonych kilku sytuacji, nie byli w stanie zdobyć gola. Wykorzystali to rywale i dobili ich w 43 minucie. Wynik 4:1 dla Unileveru i ich pierwsze 3 punkty można traktować, jako niespodziankę, patrząc kadry, w jakich oba zespoły przystąpiły do meczu. Jednak sam przebieg meczu jednoznacznie wskazywał na to, że to Unilever był tego dnia po prostu lepszy. 

 

Dekpol - Arvato Poznań 3:1 (2:1)

Bramki dla Dekpolu: Łukasz Łeszyk 15', Łukasz Wojciechowski 18', 39'

Bramki dla Arvato Poznań: Paweł Koszela 20'

 

Mecz dwóch drużyn, które potrafią grać w piłkę. Dekpol po ostatniej wygranej z United 1998 liczył na podtrzymanie dobrej passy. Arvato lideruje w II lidze i z pewnością chciało wygrać, by jeszcze bardziej odskoczyć grupie pościgowej. Gospodarze od początku grali spokojnie, mądrze od tyłu i starali się zakoczyć gości akcjami kombinacyjnymi. Przez długi czas nie golądaliśmy bramke, oba zespoły dobrze broniły dostępu do własnej bramki. Pierwszy cios wyprowadził Dekpol. W 15 minucie do siatki rywali trafił Łukasz Łeszyk. Już po chwili w idealnej sytuacji znalzał się niezawodny Łukasz Wojciechowski i było już 2:0. Arvato odpowiedziało w 20 minucie za sprawą Pawła Koszeli. Do przerwy 2:1.

Lider musiał dać z siebie więcej, jeśi myślał o zmianie rezultatu. Mimo wielu prób i twardej gry to Dekpol potwierdził, że jest ostatnio w coraz lepszej formie. W 39 minucie meczu bramkę na 3:1 zdobył Łukasz Wojciechowski. Kolejne minuty to ataki Arvato. Gospodarze cofnęli się i umiejętnie ustawiali, tak by nie dopuścic do groźnych sytuacji bramkowych. Taktyka poskutowałą tym, że wynik już nie uległ zmianie i doszło do nieoczekiwanego rozstrzygnięcia. Bardzo ciekawe spotkanie, zespoły dały z siebie wiele, pokazując kawałek dobrego futbolu.  

 

Budchem - Lena Luboń 0:9 (0:4)

Bramki dla Leny Luboń: Krzysztof Adamczak 19', Marcin Rejmisz 12', Szymon Młynek 32', 41', Adam Kolber 10', 45', Mateusz Piechowski 1', 11', 40'

 

Lena Luboń rozbiła Budchem, nie dając im cienia szansy na korzystny wynik. Zespół z Lubonia zagrał skutecznie i widowiskowo, choć mógł nawet wygrać wyżej. Budchem... tym razem nie mieli nic do powiedzenia, choć nie można powiedzieć, że odpuścili. Widać było, że bardzo chcieli, ale to nie był ich dzień. 

 

AWF Oldboys - Ludowy KS addicted2fun 1:3 (1:1)

Bramki dla AWF Oldboys: Marek Zawadka 12', 

Bramki dla Ludowy KS addicted2fun: Mateusz Jewasiński 25', Łukasz Wójcik 27', 33'

 

Mecz walki. Starcie, które od początku eletryzowało i to nawet aż za bardzo. Niektórzy zawodnicy nie radzili sobie z emocjami, więcej czasu poświęcając na dyskusje z sędzią niż na grę. Na szczęście byli też tacy, którzy tego wieczoru przyszli grać w piłkę. Jednym z nich był Marek Zawadka, który w 12 minucie wyprowadził AWF na prowadzenie. Na odpowiedź gości musieliśmy czekać aż do ostatniej minuty I połowy. Bramkę "do szatni", z rzutu karnego do zdobył bramkarz Ludowego - Mateusz Jewasiński.

II część gry to coraz więcej nerwowych sytuacji, szczególnie w obozie AWF-u. Ich frustracja rosłą z każdą minutą, a już po dwóch stracili gola na 1:2. Jego autorem był Łukasz Wójcik. Ten sam zawodnik wykorzystał kolejną świetną akcję w 33 minucie meczu i zrobiło się 3:1 dla gości. Ci umiejętnie grając i starając się szybko odebrać piłkę zmusili AWF do bardziej niedokładnej gry. Wynik nie uległ zmianie i Ludowy KS mógł cieszyć się z 3 punktów. Po meczu jeden z zawodników "ludowych" wypalił: "idziemy w górę tabeli!". Faktycznie - tym meczem zespół KS-u zbliżył się do czołówki i wygląda na to, że włączy się do walki o najwyższe lokaty. 

 

Poniżej rozkład jazdy na czwartkowy wieczór:

2017-10-05 20:30 2 liga Ludowy KS addicted2fun United 1998 - : - ul. Gdańska 1 Boisko A
2017-10-05 20:30 2 liga Spec Kable Beastie Boys - : - ul. Gdańska 1 Boisko B
2017-10-05 20:30 1 liga Budchem Roche - : - ul. Gdańska 1 Boisko C
2017-10-05 21:30 2 liga AWF Oldboys Leśne Dziadki - : - ul. Gdańska 1 Boisko B

 

Do zobaczenia!

Pozdrawiam

Mateusz Koszycki