Niesamowita skuteczność Team Spiryt

2022-04-15
Niesamowita skuteczność Team Spiryt

Przedświąteczna kolejka ligi futbolsport.pl upłynęła dość spokojnie. Oczywiście nie brakowało zaciętych potyczek, ale w większości spotkań różnice bramkowe były dość duże, a mecze jednostronne. W I lidze trzecie zwycięstwo z rzędu odniósł zespół United 1998, z kolei w II lidze Poznańskie Orły dzięki konsekwentnej taktyce pokonały Święte Krowy. Z dobrej strony pokazały się Czerwone Diabły, które okazały się lepsze od Drużyny Szpiku. Świetną skutecznością popisał się zespół Team Envitest, który wygrał z MKS Przemysław Oldboys, ekipa Antdata zmazała plamę po porażce nad Kumplami-Horeca Team i w kolejnej potyczce pewnie ograła zespół Wczorajszych, natomiast w IV Lidze Grupa B ostre strzelanie urządził sobie zespół Apptension, który bez problemów okazał się lepszy od Blind Fish.


I Liga

Drużyna Leśnych Dziadków przystępowała do tego spotkania w poszukiwaniu swoich pierwszych punktów w tym sezonie, a dla graczy "zjednoczonych" spotkanie to było kolejną szansą na przedłużenie serii zwycięstw do trzech spotkań. Obydwie drużyny były mocno skoncentrowane na realizacji swoich przedmeczowych planów, więc nie powinien dziwić fakt, iż na pierwszą bramkę musieliśmy poczekać aż do końcowych minut pierwszej części tego pojedynku. Autorem bramki do przerwy dla United 1998 był w 22 minucie Piotr Skrzypczak, który z bliskiej odległości pokonał bramkarza rywali. Taki scenariusz spowodował, że zawodnicy gospodarzy musieli się odkryć i zostali zmuszeni do odważniejszych ataków, co skrzętnie wykorzystali zawodnicy gości, aplikując między 32, a 36 minutą swojemu rywalowi kolejne trzy bramki. Chwilę później bramkę dla graczy Leśnych Dziadków zaliczył Szymon Goc, która jak się później okazało była tylko minimalnym pocieszeniem dla zawodników tego zespołu. Ostatecznie spotkanie to zakończyło się zwycięstwem gości 2-6.

Leśne Dziadki


Strzelcy:

  • Szymon Goc 38'
  • Piotr Matuszak 48'

Kary:

---

2

:

6

United 1998


Strzelcy:

  • 22' Piotr Skrzypczak
  • 32' Piotr Skrzypczak
  • 33' Oskar Lepczyński
  • 36' Andrzej Kokociński
  • 45' Piotr Skrzypczak
  • 49' Oskar Lepczyński

Kary:

---


II Liga

Dobrze przygotowana taktyka i konsekwentna gra poprowadziły zespół Poznańskich Orłów do trzeciego zwycięstwa w tym sezonie. Rywalem "Orłów" był zespół Święte Krowy, który na razie nie może złapać odpowiedniego rytmu. Samo spotkanie było prowadzone pod dyktando gospodarzy, którzy mieli większe posiadanie piłki, jednak nic z tego nie wynikało. Z kolei goście nieco przyczajeni, jak nadawała się okazja groźnie kontrowali. W 9 minucie Kamil Kapałczyński po indywidualnej akcji dał prowadzenie Poznańskim Orłom. Potem wynik mógł zmienić Kacper Pyto, ale dwukrotnie zmarnował sytuacje sam na sam. Co nie udało się Kacprowi, udało się Maciejowi Kaniastemu, który wykorzystał 100% okazję i podwyższył na 2:0.
Po przerwie nasiliły się ataki ekipy Święte Krowy, która dążyła do zmiany rezultatu. Stworzyli sobie dogodne okazje, ale za każdym razem na posterunku był bramkarz gości Piotr Jankowski. Kluczowa dla losów spotkania okazała się 38 minuta. Wtedy to drużyna Święte Krowy miała rzut karny. Świetną paradą, niczym Edwin van der Sar, idol Piotra Jankowskiego, popisał się wspomniany bramkarz Orłów. Ta skuteczna interwencja dodała drużynie Poznańskich Orłów jeszcze więcej mocy. I choć w 45 minucie Damian Szade popisał się pięknym strzałem z rzutu wolnego, to ostatnie słowo należało do gości. Kamil Kapałczyński ustalił końcowy wynik na 1:3.

Święte Krowy


Strzelcy:

  • Damian Szade 45'

Kary:

---

1

:

3

Poznańskie Orły


Strzelcy:

  • 9' Kamil Kapałczyński
  • 19' Maciej Kaniasty
  • 47' Kamil Kapałczyński

Kary:

---


Pierwsze zwycięstwo w sezonie Wiosna 2022 odniósł zespół Czerwonych Diabłów, który z kwitkiem odprawił Drużynę Szpiku. O wyniku spotkania w dużej mierze zadecydowało pierwsze 25 minut. Wtedy to goście w imponujący sposób zagrali pierwszy kwadrans, w którym zdobyli aż pięć bramek. Do zwycięstwa poprowadził ich Adam Jankowski, który zdobył w tym meczu łącznie cztery bramki, a do przerwy zaliczył klasycznego hat tricka. Gospodarze próbowali nawiązać walkę, ale w pierwszej połowie stać ich tylko było na trafienie Mikołaja Szafera z 24 minuty.
Po zmianie stron Czerwone Diabły kontrolowały wydarzenia boiskowe. Drużyna Szpiku próbowała odrabiać straty, ale wyraźnie brakowało im pomysłu na sforsowanie szczelnej defensywy rywali. Udało się dojść do kilku dobrych okazji, ale zawodziła skuteczność. Goście za to nastawili się głównie na kontry. W 40 minucie precyzyjnym strzałem popisał się Adam Śmigiel. Potem drugie trafienie zaliczył w tym meczu Mikołaj Szafer, a wynik ustalił najlepszy na boisku Adam Jankowski.

Drużyna Szpiku


Strzelcy:

-

Kary:

---

2

:

7

Czerwone Diabły


Strzelcy:

  • 6' Adam Jankowski
  • 6' Adam Jankowski
  • 12' Tomek Stasiak
  • 14' Adam Jankowski
  • 46' Adam Jankowski

Kary:

---

III Liga

Niesamowitą skutecznością popisali się zawodnicy Team Spiryt, którzy w meczu przeciwko MKS Przemysław Oldboys praktycznie każdą akcję zamieniali na bramkę. W pierwszej części na pięć strzałów, cztery wpadły do siatki. Co ciekawe, więcej z gry i bliżsi prowadzenia byli gracze MKS Przemysław Oldboys, jednak szwankowała skuteczność. Za to gospodarze z każdą kolejną akcją umieszczali piłkę w siatce. Rozpoczął Mikołaj Mrożewski w 7 minucie. Potem na 2:0 podwyższył Dawid Kotlewski, a kolejne dwie bramki zdobył nowy nabytek Team Spiryt, Aleksei Shur. Goście zdołali odpowiedzieć trafieniem Łukasza Sałaty, który popisał się ładnym strzałem z głowy.
Drugą cześć z dużym animuszem rozpoczął zespół MKS Przemysław Oldboys, który w 28 minucie po golu Piotra Koprowskiego zmniejszył dystans do dwóch bramek. Gdy wydawało się, że kolejne trafienia będą kwestią czasu, mecz się wyrównał. W dalszej części meczu Przemysław Oldboys raził nieskutecznością, natomiast Team Spiryt grał w ofensywie perfekcyjnie. Do swojego konta dołożył kolejne dwie bramki, które zdobyli kolejno Dawid Kotlewski i Kamil Adamczewski. Gości stać było tylko na chwilowy zryw w końcówce meczu. Najpierw Paweł Zemke, a potem Tomek Kapturzak wlali nadzieję na korzystny wynik, jednak mimo straconych goli, gospodarze wytrzymali napór i dowieźli trzy punkty do ostatniego gwizdka sędziego.

Team Spiryt


Strzelcy:

  • Dawid Kotlewski 14'
  • Aleksei Shur 16'
  • Aleksei Shur 22'
  • Dawid Kotlewski 37'
  • 7 Kamil Adamczewski 40'

Kary:

---

6

:

4

MKS Przemysław Legends


Strzelcy:

  • 23' Łukasz Sałata
  • 28' Piotr Koprowski
  • 46' Paweł Zemka
  • 48' Tomasz Kapturzak

Kary:

---


Po pechowej porażce nad Kumplami-Horeca Team, szybko wigor odzyskał zespół Antdata, który po dobrym spotkaniu pokonał ekipę Wczorajszych 7:2. Już w 2 minucie Wojciech Nowak dał prowadzenie gospodarzom. W 11 na 2:0 podwyższył Dominik Makowski. Wczorajsi zdołali odpowiedzieć trafieniem Alberta Głuchowskiego z 15 minuty, ale w dalszej części meczu to jednak Antdata przeważała. Jeszcze przed przerwą dwie bramki na konto gospodarzy dołożył wyróżniający się w tym meczu Krystian Krystkowiak.
Druga odsłona to dojrzała gra drużyny Antdata, która mając w głowie poprzednią porażkę, nie popełniła już takich błędów. Konsekwentnie grał swoją piłkę, a jak nadarzyła się okazja, to zdobyła kolejne gole. W 32 minucie na listę strzelców wpisał się Maciej Karpiński, a w 36 minucie wynik brzmiał 6:1 po celnym trafieniu Bartosza Kryczka. Goście po przerwie zagrali zdecydowanie słabiej. Nie mieli pomysłu na dobrze zorganizowany zespół Antdata. W 42 minucie zdołali jedynie zmniejszyć rozmiary porażki po bramce Piotra Paliwody. Ostatecznie Antdata wygrywa zasłużenie i umacnia się w górnej części tabeli.

Antdata


Strzelcy:

  • Wojciech Nowak 2'
  • Dominik Rakowski 11'
  • Krystian Krystkowiak 16'
  • Krystian Krystkowiak 22'
  • Maciej Karpiński 32'
  • Krystian Krystkowiak 47'

Kary:

---

7

:

2

Wczorajsi


Strzelcy:

  • 15' Albert Głuchowski
  • 42' Piotr Paliwoda

Kary:

---


IV Liga Grupa B

Kolejne zwycięstwo bo trzecie z rzędu odnotowali zawodnicy drużyny Apptension którzy tym razem pokonali pewnie zespół Blind Fish 8-0. Jak wskazywała IV ligowa tabela faworytem do zwycięstwa przed tym spotkaniem był wyżej notowany zespół gospodarzy, który swoją wyższość postanowił potwierdzić już w 2 minucie tego pojedynku obejmując prowadzenie 1-0 po bramce Sebastiana Cepińskiego. Po tej bramce kolejne minuty upływały pod znakiem sporej walki w środkowej strefie boiska i niewykorzystanych głównie przez gospodarzy kolejnych sytuacji podbramkowych. Prawdziwe przełamanie nastąpiło w 17 minucie gdy na 2-0 podwyższył kapitan Apptension Dariusz Mieczkowski. Od tego momentu gospodarze złapali przysłowiowy "wiatr w żagle" i tuż przed przerwą zdołali wbić swoim rywalom kolejne trzy bramki, ustalając wynik do przerwy na 5-0. Po zmianie stron obraz gry nie uległ specjalnej zmianie i dzięki temu ostatecznie gospodarze zwyciężyli w tym spotkaniu 8-0.

Szturmowcy


Strzelcy:

  • Sebastian Cepiński 2'
  • Dariusz Mieczkowski 17'
  • Jakub Budyła 21'
  • Jakub Budyła 24'
  • Mateusz Bednarczyk 25'
  • Mateusz Sobieski 32'
  • Jakub Nowaczyk 35'
  • Sebastian Cepiński 36'

Kary:

---

8

:

0

Blind Fish


Strzelcy:

-

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                Pozdrawiam

                                                                                                                                                          Marcin Chmielewski