Wywiad z kapitanem zespołu WUW Poznań, Przemysławem Michalakiem.

2022-04-08
Wywiad z kapitanem zespołu WUW Poznań, Przemysławem Michalakiem.

Drużyna Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu jako jednyna z nielicznych gra praktcznie od samego początku rozgrywek ligi siódemek futbolsport.pl. Zespół ma już swoją historię o którą zapytaliśmy kapitana tej ekipy, Przemysława Michalaka.

1.Witaj Przemku! Bardzo się cieszę że znalazłeś chwilkę prywatnego czasu i zgodziłeś się na wspólną rozmowę, w trakcie której poznamy lepiej waszą drużynę. Możemy zaczynać?

Przemek: Tak. Zaczynajmy.

2. Tradycyjnie, na początku chciałbym żebyśmy wrócili na chwilkę do początku istnienia waszej drużyny. Powiedz mi proszę, jak to się stało, że powstał wasz zespół? Skąd się wziął w ogóle taki pomysł? W którym roku powstał wasz team? Jacy zawodnicy tworzą wasz zespół? Czy są to typowo koledzy z pracy? Szkoły? Podwórka?

Przemek: Jesteśmy drużyną składającą się z pracowników Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu. Każdy z nas ma historię pracy w tym Urzędzie. Jak legenda mówi początki drużyny sięgają jeszcze roku 2003…..Osobiście jeszcze wtedy nie pracowałem w firmie. Mamy w składzie dwóch zawodników pamiętających te czasy. W późniejszym okresie drużyna funkcjonowała z przerwami. Do regularnej gry powróciliśmy w 2010 roku, kiedy przygotowywaliśmy się do Mistrzostw Polski Urzędów Wojewódzkich i to była główna przyczyna naszej reaktywacji. Przed pandemią Mistrzostwa odbywały się co roku i to był nasz główny cel w sezonie. Gra w lidze była dla nas przygotowaniem do turnieju.

3. Wróćmy na chwilę do waszego poprzedniego sezonu, w którym wasz zespół zajął w IV lidze 12 miejsce. Jak oceniasz go, osobiście patrząc na to wszystko dziś chłodnym okiem? Jakie widzisz pozytywy, a jakie negatywy tamtego sezonu w waszym wykonaniu? Czy uważasz, że wasz zespół robi postępy?

Przemek: Co tu dużo mówić…jesteśmy drużyną, która zawsze walczy o jak najlepszy wynik, ale jak widać są lepsi…. 😊 Dla nas liczy się możliwość gry bo lubimy pokopać w piłkę. Pozytywem było to, że nie znaleźliśmy się w strefie spadkowej. Mieliśmy również jeden bardzo dobry mecz, ponieważ udało nam się pokonać drużynę, która następnie awansowała do III ligi. Za negatyw można uznać fakt, że potrafimy zagrać dobre mecze przeciwko silnym drużynom, a następnie przegrywamy w o wiele gorszym stylu z drużynami z dołu tabeli… Jeśli chodzi o postęp drużyny to wydaje się, że gramy lepiej niż kilka sezonów temu, ale liga również staje się coraz mocniejsza.


4. Obecny sezon rozpoczęliście od porażki z ekipą Volkswagen Group Services 0-5. Jak oceniasz to spotkanie, czy rywale faktycznie byli od was aż tak lepsi? Zdradź nam proszę, jakie cele macie jako drużyna do zrealizowania w obecnych rozgrywkach? Jaka ilość punktów, lub które miejsce w tabeli na koniec sezonu by was zadowoliło?

Przemek: Niestety nie zagrałem w tym meczu, ale wiem, że nie był to dla nas łatwy mecz, o czym świadczy wynik. Z naszej strony nastąpiło 5 minut dekoncentracji i było po meczu. Naszym celem jest zagranie w każdym meczu z pełnym zaangażowaniem i urwanie kilku punktów rywalom. Będzie dla nas sukcesem jeśli nie będziemy w strefie spadkowej.

5. Gracie w rozgrywkach Ligi futbolsport.pl już wiele sezonów, więc o jej funkcjonowaniu wiecie bardzo dużo. Jak po czasie oceniacie poziom rozgrywek, sędziowania, czy główną bazę rozgrywanych spotkań, czyli boisko na Warmińskiej? A być może jest coś, co uważacie, że należałoby zmienić?

Przemek: Poziom rozgrywek z roku na rok jest coraz wyższy. Liga bardzo się sprofesjonalizowała. Coraz więcej jest drużyn mających w swoim składzie zawodników z przeszłością piłkarską nawet poziomu krajowego i międzynarodowego. Uważam, że gra jest czysta, sędziowie zachowują obiektywizm. Pod tym względem jest ok. Nie mam żadnych zastrzeżeń do bazy i boiska na którym gramy. Z zadowoleniem przyjęliśmy informację, że Liga będzie toczyła się również w sezonie zimowym.

 

                                                                                                                                                         Dziękuję za wywiad

                                                                                                                                                     Marcin Chmielewski