Dwa oblicza United 1998, Nołnejm odzyskuje blask, Poznańskie Orły przerwały passę bez porażki drużyny O Jezus Maria, pewne zwycięstwo Kopaczy, Sempler Team poza zasięgiem, podział punktów w meczu Obserwator Gospodarczy kontra Ananasy z Ekstraklasy.
I Liga
Spotkanie to lepiej rozpoczęli zawodnicy gospodarzy, którzy to od pierwszych minut spotkania nękali swoich rywali wysokim pressingiem. Taktyka ta przy niedokładnie grającym w tym fragmencie spotkania rywalu pozwała graczom drużyny Ordo na szybki odbiór piłki w środkowej strefie boiska. Jedną z takich sytuacji w 10. minucie zamienił na bramkę Dariusz Walasek i wynik 1:0 stał się faktem. Kolejne trafienie miało miejsce w 19. minucie, gdzie po sprytnie rozegranej akcji na małej przestrzeni zimną krew zachował Filip Trębacz i gospodarze prowadzili już 2:0. Wynik ten utrzymał się do końca pierwszej części spotkania. Po zmianie stron niezałamani wynikiem do przerwy gracze "Zjednoczonych" wyszli na boisko z wiarą i nadzieję na osiągnięcie korzystnego wyniku. Pierwszy i nie ostatni sygnał do ataku w 34. minucie dał swoim kolegom Piotr Skrzypczak, który zdobył bramkę kontaktową. Dwie minuty później bramkę na 2:2 zdobył Łukasz Dylewicz, który pewnym strzałem pod poprzeczkę zakończył precyzyjnie akcję całej drużyny. Minutę później to już goście prowadzili w tym spotkaniu, ponieważ po raz drugi na listę strzelców w tym dniu wpisał się Piotr Skrzypczak. Próbujący za wszelką cenę zmienić wynik spotkania gospodarze kolejno marnowali swoje stworzone sytuacje. Ostatnie słowo, jednak należało do zawodników gości, a dokładnie do bardzo skutecznego w tym dniu Piotra Skrzypczaka, który to po solowej akcji w 41. minucie ustalił wynik spotkania na 2:4 i tym samym skompletował swojego hat-tricka.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Ordo
2
:
4
United 1998
Po porażce nad ekipą Ordo, szybko odzyskał wigor zespół Nołnejm, który w kolejnym swoim spotkaniu pokonał Leśne Dziadki 5:2. Od mocnego uderzenia zaczęli gospodarze, którzy już w 1. minucie objęli prowadzenie. Gdy wydawało się, że kolejne bramki będą kwestią czasu, Leśne Dziadki zwarły szyki i postawili się wyżej notowanemu rywalowi. Co prawda Nołnejm posiadał przewagę, ale nie umiał jej zamienić na zdobycze bramkowe. Goście starali się odgryźć przeciwnikowi, ale większość akcji kończyła się na defensywie rywala. Okazje strzelenia goli były, ale zawodziła skuteczność, dlatego do przerwy utrzymał się wynik 1:0.
Drugą połowę lepiej zaczęli gospodarze, bo już w 28. minucie po trafieniu Patryk Krawczyka podwyższyli na 2:0. Od tego momentu mecz się zdecydowanie otworzył. Leśne Dziadki nie mając nic do stracenia zaatakowali odważniej, przez co akcje przenosiły się z jednego pola karnego pod drugie. Na kolejną bramkę czekaliśmy do 38. minuty, wtedy to Piotr Roszyk po składnej akcji pokonał bramkarza Leśnych Dziadków. Nołnejm poszedł za ciosem i w 45. minucie było już 4:0. Goście w końcówce wykorzystali rozprężenie rywala i zdobyli dwie bramki, ale nie uchroniło ich to od porażki.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Nołnejm
5
:
2
Leśne Dziadki
II Liga
Udanie sezon w II Lidze rozpoczął zespół Poznańskich Orłów. Po zwycięstwie na inaugurację, tym razem "Orły" pokonały ekipę O Jezus Maria. Mecz rozpoczął się dość spokojnie. Obie ekipy nie forsowały tempa. W 10. minucie po składnej akcji gospodarze objęli prowadzenie. Potem mieli kilka szans, ale brakowało wykończenia. Goście rzadko zagrażali bramce rywala, ale mieli dwie okazje do wyrównania. W 21. minucie dał o sobie znać nowy nabytek Poznańskich Orłów, Adrian Mankiewicz, który po indywidualnej akcji podwyższył na 2:0. W 24. minucie powinno być 3:0, jednak Kacper Pyto nie wykorzystał okazji sam na sam. To się zemściło chwilę później. Kontratak gości na bramkę zamienił Paweł Paszkiewicz.
Druga odsłona miała podobny przebieg jak pierwsza cześć. O Jezus Maria starał się budować grę od tyłu, ale bez elementu zaskoczenia. Mało było składnych akcji w wykonaniu tej ekipy. Co innego Poznańskie Orły, które drugie 25 minut zagrali jeszcze lepiej. Dobrze funkcjonująca defensywa i szybkie kontry przyniosły kolejne bramki. W 29. minucie Adrian Mankiewicz po raz drugi wpisał się na listę strzelców. 10 minut później gola zdobył Kacper Pyto. Potem jeszcze celnym trafieniem popisał się Wojciech Sienkiewicz, a dzieła dokończył najlepszy na boisku Adrian Mankiewicz. Poznańskie Orły wygrywają i przerywają passę bez porażki ekipy O Jezus Maria.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Poznańskie Orły
6
:
1
O Jezus Maria
IV Liga Grupa A
Na inaugurację się nie udało, ale w drugim spotkaniu obecnego sezonu Kopacze zainkasowali trzy punkty. w polu pokonanym pozostawili drużynę WUW Poznań. Od początku gospodarze osiągnęli przewagę i raz po raz zagrażali bramce przeciwnika. W 8. minucie konto bramkowe otworzył Arkadiusz Szczechowiak, a w 12. minucie na 2:0 podwyższył Kacper Kuraszkiewicz. Więcej bramek do przerwy już nie zobaczyliśmy, choć sytuacji do zdobycia, szczególnie po stronie Kopaczy było mnóstwo. WUW w tej części ograniczał się głównie do obrony. Mało miał okazji do zdobycia goli, a ich akcje kończyły się raczej strzałami z daleka lub indywidualnymi popisami Michała Styrculi.
Po przerwie przewaga Kopaczy nie podlegała dyskusji. Mieli oni kolejne okazje na podwyższenie rezultatu, ale ich skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Wreszcie w 38. minucie przełamał niemoc strzelecką i strzelił przepiękną bramkę. Gospodarze poszli za ciosem i 60 sekund później kolejną okazję wykorzystał Jarosław Drobny. Wynik końcowy na 5:0 dla Kopaczy ustalił w 42. minucie Adrian Madajczyk. Kopacze wygrali, ale to zwycięstwo powinno być bardziej okazałe, ponieważ zmarnowali oni w tym meczu bardzo dużo okazji.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Kopacze
5
:
0
WUW Poznań
IV Liga Grupa B
Na czwartoligowym poziomie nie zwalnia tempa ekipa Sempler Team, która w swoim trzecim spotkaniu odnotowała swoje kolejne zwycięstwo, dzięki czemu zespól ten umocnił swoją pozycję w czołówce ligowej tabeli. Jeszcze w trakcie pierwszej połowy zawodnicy drużyny The Naturat starali się dzielnie bronić i od czasu do czasu groźnie rewanżować pod bramką gospodarzy. Niestety dla ekipy gości więcej piłkarskich argumentów mieli po swojej stronie tego dnia gospodarze, którzy w ciągu pierwszej części spotkania zdołali zbudować dwubramkowe prowadzenie. Po zmianie stron gospodarze jeszcze bardziej potwierdzili swoją dominację aplikując swojemu rywalowi kolejne pięć trafień, co ostatecznie zakończyło się okazałym zwycięstwem 7:0.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Dentis Studio
7
:
0
The Naturat
Po ciekawym i ogólnie wyrównanym spotkaniu zakończyło się sprawiedliwym podziałem punktów drugie spotkanie IV ligi grupy B w którym to Obserwator Gospodarczy mierzył się z ekipą Ananasów z Ekstraklasy. Od początku tego pojedynku obydwie drużyny wykazywały dużą chęć i wolę zwycięstwa w swoim kolejnym spotkaniu tego sezonu. Bliżsi zrealizowania tego planu byli po upływie 13 minut zawodnicy drużyny gości, którzy dzięki dwóm trafieniom Mateusza Szmyta objęli prowadzenie 2:0. To szybkie prowadzenie gości wprowadziło po chwili chyba zbyt duże rozluźnienie w szeregach obronnych rywala, które po chwili skutecznie wykorzystał Gabriel Chrostowski finalizując swoją solową akcję zdobyciem bramki kontaktowej. Na początku drugiej części meczu do szybkiego odrabiania strat ruszyli gospodarze, którzy po upływie czterech minut cieszyli się ze zdobycie bramki wyrównującej, której autorem był Dawid Marczak. Wynik remisowy obowiązywał tylko przez dwie minuty, ponieważ po bramce Patryka Kasperka goście ponownie wyszli na prowadzenie 3:2. Niezadowoleni z takiego obrotu boiskowych wydarzeń gospodarze postanowili raz jeszcze powalczyć o zdobycie uzyskania korzystnego rezultatu. Szansa ta nadarzyła się w 39. minucie, gdy precyzyjnym strzałem popisał się Marcin Piątek. Mimo wielu prób pod obiema bramkami w ostatnim fragmencie spotkania pojedynek ten zakończył się ostatecznie remisem 3:3.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Obserwator Gospodarczy
3
:
3
Ananasy z Ekstraklasy
Pozdrawiam
Marcin Chmielewski