Sempler Team nie zwalnia tempa

2022-04-01
Sempler Team nie zwalnia tempa

Popis strzelecki Mateusz Murawskiego prowadzi Team Envitest do zwycięstwa nad Leśnymi Dziadkami, United 1998 zapewnia sobie wygraną nad Laruss Real Players w ostatnim kwadransie gry, emocjonująca końcówka w potyczce Erjot Polska kontra Święte Krowy, doświadczony MKS Przemysław Oldboys lepszy o jedno trafienie od Wczorajszych, Dekpol odzyskuje wigor, Sempler Team nie zwalnia tempa.

I Liga

Dla "zjednoczonych" spotkanie to było premierowym przetarciem w obecnym sezonie, dlatego dyspozycja graczy tej drużyny na starcie mogła być wielką niewiadomą. Pierwsze minuty spotkania w wykonaniu obydwu drużyn były dość nieśmiałe, ponieważ sytuacji podbramkowych pod obiema bramkami można była policzyć na palcach jednej ręki. Pierwszą składną akcję zakończoną bramką w 20. minucie popisali się gracze gospodarzy, którzy to w małym zamieszaniu w polu karnym zdołali wbić piłkę do siatki i dzięki temu objęli prowadzenie 1:0. Radość z prowadzenia nie trwała zbyt długo, ponieważ cztery minuty później rzut karny na bramkę zamienił Kamil Winger i przy remisie 1:1 obie drużyny schodziły na przerwę. Pierwszy kwadrans drugiej części spotkania zwiastował to, iż mecz ten na pewno nie zakończy się takim właśnie wynikiem. Najpierw w 35. minucie strzałem przy słupku popisał się Paweł Kołodziejczak, który tym samym wyprowadził ponownie swój zespół na prowadzenie 2:1. Od tego momentu zespół gości zaczął atakować większą liczbą zawodników, co w samej końcówce skrzętnie wykorzystali gracze United 1998 wbijając swojemu rywalowi kolejne dwie bramki. Po trafieniu na 4:1 sędzia zawodów zakończył to spotkanie i tym samym premierowe punkty trafiły na konto gospodarzy.

United 1998


Strzelcy:

  • Piotr Skrzypczak 20'
  • Paweł Kołodziejczak 35'
  • Paweł Kołodziejczak 47'
  • Piotr Skrzypczak 50'

Kary:

---

4

:

1

Laruss Real Players


Strzelcy:

-

Kary:

---

Poszukujący swoich pierwszych punktów w obecnym sezonie gracze Team Envitest podchodzili do tego spotkania w okrojonym składzie, lecz z wielką wiarą i nadzieją na zrealizowanie swojego celu. W pierwszych minutach spotkania obydwie drużyny zaciekle walczyły o zdominowanie środkowej części boiska przez co 100% sytuacji pod bramkowych nie zaobserwowaliśmy zbyt wiele. Prawdziwe przełamanie i jednocześnie przebłysk swojego kunsztu snajperskiego zaprezentował w dalszej części tej połowy Mateusz "Muraś" Murawski, który w minutach 13, 15 oraz 22 skompletował swój hat-trick, a jego drużyna schodziła na przerwę z trzybramkowym prowadzeniem. Po zmianie stron zmuszeni do reakcji gracze Leśnych Dziadków podkręcili tempo swoich akcji, co przyniosło efekt już po minucie gry, ponieważ do bramki gości trafił Konrad Hekiert. Osiem minut później sprytnym strzałem z ostrego kąta przy krótkim słupku popisał się p. Bzdęga i dzięki niefortunnej interwencji bramkarza gospodarzy piłka ta wpadła do bramki, przez co wynik spotkania brzmiał już tylko 2:3. Rozochoceni takim obrotem wydarzeń gospodarze dociskali swojego przeciwnika z każdą upływającą minutą, lecz piłka wpaść po raz kolejny do siatki nie zamierzała. Cierpliwie grający goście przetrzymali ten opór i w 44. minucie ich najlepszy strzelec wykończył swoją akcję po raz kolejny, przez co jego zespół prowadził wtedy już 4:2, a on sam zaliczył w tym dniu swoją czwartą bramkę. Mimo usilnych prób w ostatnich minutach tego pojedynku gospodarzy wynik ten już nie uległ zmianie i tym samym ostatni z beniaminków I ligi zainkasował swoje pierwsze punkty w lidze.

Leśne Dziadki


Strzelcy:

  • Konrad Hekiert 26'
  • Łukasz Bzdęga 34'

Kary:

---

2

:

4

Team Envitest


Strzelcy:

-

Kary:

  • 44'Szymon Bartkowiak

II Liga

Dobre, szybkie widowisko zaprezentowały nam zespoły Erjot Polska i Święte Krowy. Dla drużyny Święte Krowy było to pierwsze spotkanie w sezonie wiosennym. Nazwa ekipy jest nowa, ale zawodnicy tego teamu są znani bowiem zespół powstał po części z rozłamu drużyny Laruss Real Players. Od początku mecz był dynamiczny i dużo się działo pod obiema bramkami. W 4. minucie prowadzenie gospodarzom dał Jakub Rutkowski. Goście zdołali wyrównać w 11. minucie za sprawą Michała Janiaka. Następnie obydwie drużyny miały swoje okazje, jednak brakowało szczęścia przy wykończeniu. W 18. minucie Erjot ponownie wyszedł na prowadzenie dzięki trafieniu Mateusza Bartkowiaka.
Druga połowa to optyczna przewaga Świętych Krów, którzy dążyli do wyrównania. Niestety ta sztuka im się nie udała, a dodatkowo zespół stracił trzecią bramkę. Była to 32. minuta. Mimo niepowodzenia goście nie odpuszczali. W 37. minucie Michał Janiak zmniejsza dystans do jednego trafienia, ale odpowiedź Erjota jest bardzo szybka. Mateusz Bartkowiak i mamy 4:2 dla gospodarzy. Erjot Polska niby kontrolował wydarzenia na boisku, ale popełniał proste błędy w ustawieniu. Niemająca nic do stracenia ekipa Świętych Krów jeszcze bardziej podkręciła tempo. W efekcie w 44. minucie Dominik Rusinek popisał się pięknym strzałem z wolnego, a w 49. minucie goście doprowadzili do remisu. To nie koniec emocji. Praktycznie w ostatniej akcji meczu Erjot Polska zdobywa pełną pulę. Rafał Kijanowski popisuję się chytrym strzałem i Erjot wygrywa to dobre spotkanie 5:4.

Erjot Polska


Strzelcy:

  • Jakub Rutkowski 4'
  • Mateusz Bartkowiak 18'
  • Damian Woytyniak 32'
  • Mateusz Bartkowiak 39'
  • Damian Woytyniak 50'

Kary:

  • Patryk Norkiewicz12'

5

:

4

Święte Krowy


Strzelcy:

  • 11' Michał Janiak
  • 37' Michał Janiak
  • 44' Dominik Rusinek
  • 49' Maciej Szuster

Kary:

  • 15'Damian Szade

III Liga

Gra lepsza od wyniku. Tak można powiedzieć o drużynie Wczorajszch, która uległa ekipie MKS Przemysław Oldboys. Obie drużyno ochoczo rozpoczęły spotkanie bowiem w przeciągu pierwszych 5 minut oba zespoły miały świetne sytuacje do zdobycia gola. Decydująca o losach potyczki okazała się 7 minuta. Jak się później okazało była to jedyna bramka strzelona w tym meczu autorstwa Łukasza Sałaty. Gospodarze jeszcze przed przerwą mogli wyrównać, ale zawodziła skuteczność, a dodatkowo bramkarz gości był świetnie dysponowany.
Po zmianie stron Wczorajsi uzyskali przewagę jednak nic z niej nie wynikało. Doświadczony zespół MKS Przemysław Oldboys umiejętnie się bronił i skutecznie wybijał rywala z rytmu. Gospodarze praktycznie w drugiej odsłonie nie stworzyli sobie żadnej groźnej sytuacji. Z kolei goście nie skupiali się głównie na obronie, przeprowadzali kontry, które siały popłoch w szeregach defensywy rywala. Ostatecznie Przemysław Oldboys wygrał będąc w tym spotkaniu drużyną dojrzalszą i lepiej zorganizowaną.

Wczorajsi


Strzelcy:

-

Kary:

---

0

:

1

MKS Przemysław Legends


Strzelcy:

  • 7' Łukasz Sałata

Kary:

  • 20'Vladyslau Sytnyk

IV Liga Grupa A

Po porażce na inaugurację szybko drużyna Dekpol weszła na właściwy tor. W kolejnym spotkaniu pokonała Yanosika Team 9:2. Mecz miał dwa oblicza. W pierwszej części gra była bardzo wyrównana. Już w 2. minucie Łukasz Wojciechowski dał prowadzenie gospodarzom. Yanosik Team wyrównał po 60 sekundach po trafieniu Marcina Hermana. Goście poszli za ciosem i w 6. minucie objęli prowadzenie za sprawą Dawida Kaczmarowskiego. Do remisu doprowadził niezawodny w tym dniu Łukasz Wojciechowski. Mimo okazji z obu stron wynik 2:2 utrzymał się do przerwy.
Drugą połowę od mocnego uderzenia zaczął Dekpol, który w 29. minucie prowadził już 4:2. Goście próbowali się odgryź i walczyli o zdobycie kontaktowe bramki, jednak defensywa gospodarzy nie dawała się zaskoczyć. Z kolei Dekpol nie dość, że grał bardzo mądrze, to był niezwykle skuteczny. Po przerwie drużyna zdobyła siedem bramek nie tracąc żadnej. To pozwoliło jej na odniesienie zasłużonego zwycięstwa.

Dekpol


Strzelcy:

  • 3 Łukasz Wojciechowski 2'
  • 3 Łukasz Wojciechowski 14'
  • 3 Łukasz Wojciechowski 27'
  • 7 Łukasz Łeszyk 29'
  • 3 Łukasz Wojciechowski 37'
  • 7 Łukasz Łeszyk 38'
  • 11 Paweł Fleischer 40'
  • Bartek Leśniak 44'
  • 5 Adam Zawistowski 49'

Kary:

---

9

:

2

Yanosik Team


Strzelcy:

  • 3' Marcin Herman
  • 6' Dawid Kaczmarowski

Kary:

---

IV Liga Grupa B

Spotkanie to zapowiadało się bardzo interesująco, ponieważ naprzeciw siebie stanęły dwa zespoły, które oprócz tego, że debiutowały w naszych rozgrywkach już w zeszłym tygodniu, to dodatkowo drużyny te zaprezentowały się w nich bardzo okazale. Na pierwszą bramkę w tym spotkaniu nie musieliśmy czekać zbyt długo, ponieważ już w 3. minucie zawodnicy gości objęli prowadzenie 1:0 po bramce Macieja Chochowskiego. Podrażnieni takim obrotem sytuacji gracze Sampler Team postanowili się wziąć natychmiast do odrabiania strat i na efekty nie musieliśmy czekać zbyt długo, ponieważ siedem minut później bramkę na 1:1 zdobył Maurycy Adamski. Osiem minut później dzięki bramce Nikodema Brzeskiego gospodarze prowadzili już 2:1. Osłabieni kadrowo gracze gości jeszcze przed przerwą musieli dwukrotnie wyjmować piłkę z siatki, przez co gospodarze schodzili na przerwę z prowadzeniem 4:1. Po zmianie stron gracze Obserwatora Gospodarczego próbowali jeszcze indywidualnymi akcjami zmniejszyć rozmiary prowadzenia gospodarzy, lecz akcje te nie znalazły finalnie drogi do bramki rywala, przez co ostatecznie spotkanie to kończy się wynikiem 5-1 i zasłużonym zwycięstwem ekipy Sampler Team.

Dentis Studio


Strzelcy:

  • Nikodem Brzeski 18'

Kary:

---

5

:

1

Obserwator Gospodarczy


Strzelcy:

  • 3' Gabriel Chrostowski

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                  Pozdrawiam

                                                                                                                                                             Marcin Chmielewski